W ostatnim czasie Wanderlei Silva (33-10-1) odmawia coraz to kolejne walki, które proponuje mu największa organizacja MMA na świecie. Początkowo Wanderlei miał zawalczyć na gali UFC 130, z bohaterem amerykańskiej publiczności Brianem Stannem. Teraz wygląda na to, że „The Axe Murderer” unika także walki z Vitorem Belfortem (19-9) zasłaniając się chęcią walki z Chrisem Lebenem:
„Chcę zawalczyć z Chrisem Lebenem. Myślę, że dalibyśmy świetną walkę fanom UFC.”
Prezydentowi UFC najwyraźniej nie pasuje zestawienie Wanderleia z Lebenem, i cały czas chce wielkiego rewanżu Belfort vs. Silva.
„Nie chcę walki Wanderleia z Chrisem Lebenem, chcę jego walki z Vitorem Belfortem. Vitor zgodził się na walkę, teraz będziemy walczyć o to, żeby zgodził się na nią Wanderlei”
White powiedział, że do wielkiego rewanżu pomiędzy Belfortem a Silvą miałoby dojść w czerwcu na UFC 132 w Vegas, lub na majowej gali UFC 130: Edgar vs. Maynard 2.
Dla przypomnienia pierwsza walka obu Panów w środku posta.
[youtube:http://www.youtube.com/watch?v=g1dh_x2rqKc&feature=related]
A ma ktoś namiary na całą walkę, a nie tylko jej fragment?
President nie tłumaczy się w tym kontekście jako prezydent, tylko prezes.
Dlaczego uparli się, żeby Belfort miał bić się akurat z nim?
to jest wlasnie cała walka 😉
Zawsze miałem Dane za bardzo rozsądnego gościa, ale teraz to chyba mu totalnie odpieprzyło. Vitor jest na prawde na gazie, ponownie szybki i z uderzeniem, Lindland i Franklin szybko polegli; Wanderlei natomiast znacznie wolniejszy, bez tego powera co kiedyś, do tego gorszy w parterze od Vitora … po jaką cholere skazywać kogoś na pożarcie ? Walka z Lebenem miałaby duży sens, zwłaszcza aby podbudować Silve, no i na pewno show byłoby duże znając temperament obu panów.
Wydaje mi sie ze namiary na cala walke nie beda ci potrzebne gdyz walka trwala nie wiele dluzej niz jest pokazane na tym filmiku
Faktycznie Wand to już cień dawnego „Morderczego topora”czy jak inni mówią „Mordercy z siekierą” 🙂 Wygrana z Lebenem była by spokojnie w jego zasięgu z czego doskonale Wand zdaje sobie sprawę.Co do Belforta to faktycznie ten facet jakoś w miarę trzyma poziom i wciąż jest niebezpieczny (mimo totalnej wpadki z Pająkiem)i sądzę że Wand teraz także nie dał by rady…inaczej by to wyglądało parę lat temu za najlepszych czasów Wanda w Pride….
Szkoda,że zrobił się takim przeciętnym rzemieślnikiem bo jak mało kto dawał tyle radości i podziwu dla jego zwierzęcej brutalności, konsekwencji i bezwzględności… 😉
No niestety, Vitor z Andersonem Silvą głupio przegrał, zdecydowanie za szybko. Na miejscu Wanda by mi zależało na rewanżu, tym bardziej, gdybym się dowiedział, że niektórzy fani MMA oglądając ich pierwszą walkę nie wierzą, że to tak szybko mogło pójść i pytają o link do „całej walki”. I jeszcze niedawne przechwałki Wanda, że Vitor jest słaby psychicznie… To wyjdź z nim do klatki i to udowodnij! Fani by 1000 razy bardziej chcieli obejrzeć walkę Wand – Belfort niż Wand – Leben….