Dana White po zakończeniu dzisiejszej gali w Chicago wyjawił dziennikarzom jedną z największych tajemnic. Mianowicie, UFC było o krok od zorganizowania walki Fedor Emelianenko vs. Brock Lesnar!
W ubiegłym roku, bardzo głośno było o niedoszłym starciu tych dwóch ciężkich. Prezes UFC dotychczas zarzekał się, że wszelkie rozmowy idą opornie i nie przyniosły oczekiwanych skutków, a co za tym idzie można zapomnieć o tym pojedynku.
Okazuje się, że dotychczasowe wypowiedzi Whitea miały niewiele wspólnego z rzeczywistością, która była zgoła odmienna.
„Pamiętacie kiedy spotkałem się z Brockiem i powiedziałem Wam, że nasze rozmowy nie przebiegły najlepiej? W rzeczywistości wszystko poszło dobrze i Brock chciał walczyć z Fedorem. Niestety w tym czasie zmarł tata Fedora, a on sam postanowił zakończyć karierę, by pozostać przy rodzinie. Wtedy to Brock też postanowił zakończyć karierę. Walka miała odbyć się na stadionie Dallas Cowboys. Byliśmy o krok od tego.” – powiedział Dana White.
Ta walka byłaby na topie po tym jak Brock został mistrzem UFC. Teraz to taka sama walka jak Floyd vs Pacquaio (po tym jak Mannego znokautował Marquez).
ja bym chętnie zobaczył, jestem przekonanym, że Lesnar nie dałby rady.
Ja wolał bym żeby Dana doprowadził do walki Fedor vs Werdum 2
Juz jednego formera UFC fedor poskladal:)
Wlasciwie to 2 Arlovskiego i Silvie ;p
Jedno mi przychodzi na myśl – Fedor zrobił wszystko, żeby się wymigać od UFC. Wszystko. Konsekwentny do samego końca kariery.
Wyprzedzę oburzenie – przykładowo Jake Shields walczył w dramatycznych, rodzinnych okolicznościach. Przegrał dość brutalnie, ale przynajmniej nie unikał walki z najlepszymi.
Co do tematu, chętnie bym zobaczył Lesnar vs Emelianenko nawet dziś. Może nie jako Main Event, ale takie starcie byłoby idealne jako pierwsza walka Main Card, albo nawet Co-Main Event. Szkoda.
Fedor pokonal chyba 4ech albo 5ciu former UFC HW championow, jesli chodzi o scislość :>
No zrobil wszystko i na szczescie zaczal przegrywac, bo dzieki tej przegranej nie pozostala dla zawodnkow zadna alternatywa jesli chodzi o szyld pod ktorym moga walczyc. Zaczelo sie liczyc tylko UFC i z perspektywy kibica, a nie zawodnika to jest super wiaodmosc, bo teraz nie ma pitolenia, ze „Alistair to by napewno pokonal JDS albo Caina” a nikt by sie nie mogl o tym przekonac, bo by byly inne federacje i kazdy z nich by byl mistrzem swiata HW unikajac siebie nawzajem.
Hmm jego tata zmarł już jakiś czas temu,na pewno przeszło już to Fedorowi.Jeśli ma być UFC w Rosji niech zorganizuje taką walkę.Ale musiałby pogadać z Lesnarem i zaoferować mu miliony dolarów jak i 2 stronie umowy-Fedorowi.Fedor by musiał poćwiczyć gnp.
żeby mogło do tej walki dojść,Fedor z pewnością nie byłby w formie jak z Bigfootem,ale musiałby podszlifować parter,od dawna nie wygrywał w gnp.W walce z Monsonem był w formie.Obił go bardziej niż czołowy Cormier,więc mógłby wiele zrobic gdyby chciał,a i terapia testosteronowa by mu się przydala z racji wieku.
Brock by go zabil
Fedor by wytrzymał pod Brockiem i potem go znokałtował
Mimo wszystko byłaby to niezwykle medialna walka.
To był okres dla Fedora w którym on zaczynał podupadać i dlatego zwątpił.