Pojedynek z T.J’em Dillashaw na gali UFC 227 był dla Cody’ego Garbrandta szansą na zrewanżowanie się za wcześniejszą porażkę i odzyskanie tytułu mistrza, jednak „No Love” przegrał tę walkę jeszcze szybciej.
Dillashaw i Garbrandt po raz pierwszy zmierzyli się na gali UFC 217 i wówczas Dillashaw pokonał Garbrandta przez nokaut w drugiej rundzie. Tym razem w mocno oczekiwanym rewanżu akcja potoczyła się jeszcze szybciej bo już w pierwszej rundzie mistrz wagi koguciej zakończył pojedynek po ciosach.
Początek walki, to wymiana kilku ciosów i kopnięć, ale z upływem czasu zawodnicy zaczęli się bardziej rozkręcać. Widać było, że Dillashaw jest znacznie bardziej rozluźniony od Garbrandta. „No Love” trafił Dillashawa mocnym ciosem prawą ręką w połowie rundy, ale zawodnik Team Alpha Male kontynuował walkę w swoim tempie. Chwilę później obydwaj zawodnicy weszli w ostrą wymianę ciosów po których Garbrandt upadł po ciosie Dillashawa, który poszedł za akcją starając się skończyć przeciwnika. Garbrandt w tym samym momencie chwycił prawą rękę mistrza, który zadawał ciosy lewą ręką, ale Cody szybko wyszedł z opresji. Jak się za chwilę okazało, Garbrandt tylko na chwilę mógł poczuć się bezpiecznie, ponieważ Dillashaw kilka razy wystrzelił mocnym sierpem naruszając Cody’ego, ale Dillashaw nie odpuszczał i swoimi celnymi ciosami zmusił sędziego do przerwania pojedynku.
T.J. Dillashaw (16-3) obronił tytuł mistrza wagi koguciej, wygrał drugą walkę z Codym Garbrandtem i przedłużył serię zwycięstw do czterech. Dla Cody’ego Garbrandta (11-2) była to druga porażka w karierze i druga z tym samym rywalem.