W najbliższy weekend największa federacja MMA na świecie zagości w Las Vegas, gdzie będziemy mogli obejrzeć kolejne pasjonujące pojedynki. Karta główna przedstawia się następująco: Amanda Nunes vs. Valentina Shevchenko, Yoel Romero vs. Robert Whittaker, Daniel Omielańczuk vs. Curtis Blaydes, Fabricio Werdum vs. Alistair Overeem, Anthony Pettis vs. Jim Miller.
Polscy fani z niecierpliwością czekają na starcie Daniela Omielańczuka, choć Polak nie ma ostatnio dobrej passy. Po trzech wygranych z rzędu zaliczył dwie kolejne porażki i walka z Curtisem Blaydesem może zadecydować o dalszych losach naszego zawodnika w UFC. Na jego usprawiedliwienie można przywołać fakt, że pierwszą porażkę poniósł decydując się na walkę na krótko przed galą (zastępował na niej kontuzjowanego zawodnika), natomiast drugą przegrał niejednogłośną decyzją. Omielańczuk podkreśla w wywiadach, że jego celem jest zwycięstwo w tym pojedynku. Dałoby mu to możliwość walki na jesiennej gali UFC, która odbędzie się w Gdańsku. Jego zdecydowanie mniej doświadczony przeciwnik na swoim koncie ma dwie wygrane z rzędu. Zapasy oraz siła fizyczna Blaydesa są jego największymi atutami, które o wiele szybszy Omielańczuk będzie chciał zneutralizować utrzymując walkę w stójce i punktując rywala. Czy Daniel wróci na zwycięskie tory?
W walce wieczoru zobaczymy walkę o pas w kobiecej kategorii koguciej i jednocześnie rewanżowe starcie pomiędzy Amandą Nunes a Valentiną Shevchenko. Broniąca pasa Brazylijka rzadko pozostawia decyzję w rękach sędziów, a jedno z dwóch starć zakończonych przez decyzję wygrała właśnie z Shevchenko, co sugeruje, że pretendentka postawi mistrzyni bardzo wysoko poprzeczkę. Obie preferują stójkę, przy czym Kirgizka jest szybsza i ma lepszą kondycję, natomiast Nunes ma bardzo ciężkie ciosy i niesamowitą siłę fizyczną. Czy będziemy mieć nową mistrzynię?
W kategorii średniej Yoel Romero zmierzy się z Robertem Whittakerem o tymczasowy pas. Romero w UFC odniósł osiem zwycięstw w ośmiu bojach, sześciokrotnie nokautując rywali, zaś Whittaker na swoim koncie ma siedem wygranych z rzędu. 40-letni Romero będzie dla Australijczyka bardzo niewygodnym rywalem – jego mistrzowski poziom zapasów na pewno sprawi wiele kłopotów oponentowi. Jeśli dodatkowo weźmie się pod uwagę jego dynamiczną stójkę, to Romero ma szansę kolejny raz wygrać przez nokaut. Whittaker będzie dążył do utrzymania walki w stójce, by jak najmocniej porozbijać i zamęczyć Brazylijczyka i dzięki swojej kondycji wygrać batalię w ciągu pięciu rund. Który z zawodników spotka się w walce unifikującej pas kategorii średniej z Michaelem Bispingiem?
W kategorii ciężkiej po raz trzeci w karierze spotkają się ze sobą Fabricio Werdum oraz Alistair Overeem – dotychczasowy rezultat ich starć wynosi 1-1. Mistrzowski poziom technik parterowych może nie pozwolić Werdumowi rozegrać walki w tej płaszczyźnie, ponieważ Holender będzie starał się trzymać go na dystans wykorzystując swój spory zasięg i tam właśnie szukając zwycięstwa. Brazylijczyk, który w ciągu ostatnich kilku lat zanotował niezwykły progres w stójce, zapewne nastawia się na batalię na pięści i próbę trafienia Overeema w jego już mocno sfatygowaną i szklaną szczękę, by jednym uderzeniem zakończyć starcie. Czy walka ta wyjdzie poza pierwszą rundę?
W dynamicznej kategorii lekkiej naprzeciw siebie staną Jim Miller i były mistrz Anthony Pettis. Będzie to starcie chwytacza w osobie byłego mistrza z typowym uderzaczem, którym jest Miller. Bardziej ruchliwy Pettis powinien mieć przewagę nad Millerem, który będzie szukał okazji na sprowadzenie walki do parteru, by tam skontrolować i poddać przeciwnika. Czy walka ta zakończy efektownym poddaniem?
Dodatkowo, w piątkową noc fanów UFC czeka również finał The Ultimate Fighter 25. Na karcie głównej będziemy świadkami pojedynków: Jordan Johnson vs. Marcel Fortuna, Brad Tavares vs. Elias Theodorou, Jared Cannonier vs. Nick Roehrick, Marc Diakiese vs. Drakkar Klose, Michael Johnson vs. Justin Gaethje.
W walce wieczoru podczas finałowej gali The Ultimate Fighter 25 zmierzą się Justin Gaethje vs. Michael Johnson. Stracie to zapowiada się niesamowicie interesująco, ponieważ obaj zawodnicy lubują się w ostrych wymianach stójkowych, a styl Gaethje można określić mianem wściekłego byka. Johnson po ostatniej porażce z Khabibem Nurmagomedovem skupił się na płaszczyźnie parterowej, co może zwiastować, że będzie chciał wykorzystać umiejętności stójkowe, by dzięki nim sprowadzić przeciwnika do parteru i tam go skończyć. Czy na nieskazitelnym rekordzie Justina Gaethje pojawi się pierwsza rysa?
UFC 213 Nunes vs. Shevchenko w nocy z 8 na 9 lipca o godzinie 4:00
Powtórki: 9, 10 i 14 lipca o 21:00
The Ultimate Fighter 25 w nocy z 7 na 8 lipca o godzinie 3:00
Powtórki: 9 lipca o 1:00, 11 lipca o 21:00 i 13 lipca o 22:00
Informacja prasowa