Wyniki po przejściu.
Walka wieczoru:
145 lbs: Conor McGregor pokonał Chada Mendesa przez TKO (ciosy) 4:57, runda 3 – walka o tymczasowy pas wagi piórkowej
Karta główna (godzina 4:00 czasu polskiego):
170 lbs: Robbie Lawler pokonał Rory’ego MacDonalda przez TKO (ciosy) 1:00, runda 5 – walka o pas wagi półśredniej
149,5 lbs: Jeremy Stephens pokonał Dennisa Bermudez przez TKO (latające kolano i ciosy w parterze) 0:32, runda 3
170 lbs: Gunnar Nelson pokonał Brandona Thatcha przez poddanie (duszenie zza pleców) 2:54, runda 1
135 lbs: Thomas Almeida pokonał Brada Picketta przez KO (latające kolano) 0:29, runda 2
Karta wstępna (Fox Sports 1, godzina 2:00 czasu polskiego):
170 lbs: Matt Brown pokonał Tima Meansa przez poddanie (gilotyna) 4:44, runda 1
170 lbs: Alex Garcia pokonał Mike’a Swicka przez jednogłośną decyzję
170 lbs: John Howard pokonał Cathala Pendreda przez niejedno głośną decyzję
135 lbs: Cody Garbrandt pokonał Henry’ego Brionesa przez jednogłośną decyzję
Karta wstępna (UFC Fight Pass, godzina 1:00 czasu polskiego):
125 lbs: Louis Smolka pokonał Neila Seery’ego przez jednogłośną decyzję
155 lbs: Cody Pfister pokonał Yosdenisa Cedeno przez jednogłośną decyzję
Yosdenis Cedeno vs. Cody Pfister
W pierwszej rundzie walki otwierającej galę Cedeno znakomicie korzystał z dobrodziejstw niskich kopnięć wyrządzając Pfisterowi widoczne szkody. Jednak później Cody zaprzągł do działania swoje zapasy, obalał Yosdenisa a w parterze obijał oponenta i przechodził pozycje dzięki czemu ostatecznie to on zwyciężył w tym pojedynku.
Neil Seery vs. Louis Smolka
Anglik rozpoczął walkę dobrze – od punktowania w stójce – ale później Smolka zaczął coraz śmielej wykorzystywać swoje zapasy, dzięki którym kilkukrotnie obalił Seery’ego. Neil jak zawsze prezentował dobrą ofensywę z pleców (ciosy łokciami i szukanie poddań) ale to Louis był z góry i przechodził pozycje dzięki czemu zwyciężył w oczach sędziów.
Cody Garbrandt vs. Henry Briones
Początek walki był nadspodziewanie wyrównany ale pierwsza odsłona została zapisana na konto Amerykanina, która zdołał obalić przeciwnika i zadać kilka uderzeń z góry. W drugich pięciu minutach Garbrandt powiększał swoją przewagę aż po jednym z ciosów Briones wylądował na deskach oktagonu. Ostatnia odsłona to również dominacja zawodnika Alpha Male, do celnych uderzeń Cody dokładał obalenia i dzięki temu przekonał do siebie wszystkich trzech sędziów punktowych.
Cathal Pendred vs. John Howard
Walka Pendreda i Howarda nie była czymś co porywa publiczność. Przez niemalże całą walkę oglądaliśmy ostrożne, stójkowe wymiany na przemian z klinczowymi przepychankami. W płaszczyźnie kickbokserskiej dominował Howard a dodatkowo Amerykanin w ostatniej rundzie obalił Cathala i wygrał na kartach sędziów. Tym samym Irlandczyk notuje pierwszą przegraną w UFC a jego rekord w największej organizacji MMA na świecie to 4-1.
Mike Swick vs. Alex Garcia
Faworyzowany Kanadyjczyk rozpoczął walkę od udanych obaleń, Garcia dobrze kontrolował Amerykanina z góry i zaznaczał swoją przewagę ciosami. W połowie rundy walka wróciła do stójki ale nadal stroną dominująca był Alex. W drugich i trzecich pięciu minutach tempo walki (i tak niewysokie) jeszcze spadło, obaj zawodnicy rzucali głównie niecelne uderzenia lub kopnięcia a Kanadyjczyk powiększał swoją przewagę dzięki udanym sprowadzeniom, g’n’p i przechodzeniu pozycji ostatecznie wygrywając zdaniem sędziów punktowych.
Matt Brown vs. Tim Means
Nieoczekiwanie początkowo Nieśmiertelny nie radził sobie ze strikerskimi umiejętnościami Tima i zmuszony był odwołać się do swoich grapplerskich umiejętności, Matt spychał rywala na siatkę i próbował obalać. Chwilę później to Means chciał przenieść walkę do parteru ale jego próba obalenia była dość „nieśmiała” a tak doświadczony zawodnika jak Brown nie mógł nie skorzystać z okazji, chwycił głowę rywala i ciasną gilotyną zmusił do poddania.
Brad Pickett vs. Thomas Almeida
Początkowe minuty walki kogucich upłynęły pod znakiem bardzo mocnych, stójkowych wymian, w których Brad dwukrotnie mocno naruszył młodszego rywala, Almeida nie pozostawał dłużny i chwilę później to on mocnym uderzeniem trafił Picketta. Thomas nie zwalniał tempa i na początku II rundy zakończył pojedynek efektownym latającym kolanem. Mocny kandydat do pogalowych bonusów.
Gunnar Nelson vs. Brandon Thatch
Po początkowych, ostrożnych wymianach ciosów Nelson zaskoczył oponenta kombinacją lewy sierp – prawy prosty i posłał go na deski, w parterze zajął dosiad, chwilę później plecy i duszeniem poddał faworyzowanego oponenta.
Dennis Bermudez vs. Jeremy Stephens
Po początkowych problemach Bermudez przejął kontrolę nad tym co działo się w klatce, The Menace trafiał kombinacjami kończonymi mocnymi lowkickami a dodatkowo obalał Jeremy’ego i punktował poprzez g’n’p. Druga runda rozpoczęła się podobnie, znowu Stephens knockdownował Dennisa ale 28-latek umiejętnie przetrwał ciężkie chwile i gdy wydawało się, że odzyskuje wiatr żagle ponownie wylądował na deskach. Później walka przerodziła się w zwykłą bojkę, obaj zawodnicy z każdą chwilą coraz mniej kalkulowali a coraz bardziej szli do przodu rzucając ciężkie ciosy. Również na początku ostatniej odsłony Stephens wysłał rywala na deski za sprawą latającego kolana, tym razem jednak Dennis nie zdołał się pozbierać i Marc Goddard zmuszony był do przerwania pojedynku.
Robbie Lawler vs. Rory MacDonald
Walka o pas wagi półśredniej rozpoczęła się tak spokojnie, że na palcach jednej ręki mogliśmy zliczyć zdecydowane akcje obu zawodników. W punktowaniu pojedynczymi ciosami i kopnięciami nieznacznie lepszy był pretendent. W drugiej odsłonie obraz walki uległ zmianie, nieznaczną przewagą dysponował Lawler trafiając kilkoma mocnymi ciosami i doprowadzając do rozcięcie na twarzy MacDonalda. Początek trzeciej odsłony nie zwiastował tego co przyszło później, Rory wyprowadził prawe wysokie kopnięcie, które zachwiało Robbiem, Kanadyjczyk ruszył za ciosem i przez ostatnie kilkadziesiąt sekund potężnymi ciosami obijał mistrza opierającego się o siatkę, Lawlera uratowała syrena kończąca rundę. Początek czwartych 5 minut to kolejne mocne uderzenia ze strony pretendenta, w połowie rundy do gry zaczął wracać Robbie ale widoczny problem sprawiały mu wysokie kopnięcia coraz częściej wyprowadzane przez Kanadyjczyka. Gdy zabrzmiała syrena kończącą IV rundę emocje sięgnęły jeszcze wyższego poziomu – żaden z zawodników nie chciał jako pierwszy opuścić środka klatki i wrócić do narożnika na przerwę. Koniec walki przyszedł na początku ostatniej odsłony – Robbie lewym prostym poważnie naruszył nos MacDonalda, który położył się na macie i nie reagował na ciosy Lawlera z góry co było sygnałem dla sędziego by przerwać walkę.
Chad Mendes vs. Conor McGregor
Irlandczyk rozpoczął walkę wieczoru od błyskawicznej obrotówki za co Chad odpłacił się chwilę później obalając Conora. Gdy walka wróciła do stójko McGregor ustawił Mendesa pod siatką i raz po raz trafiał go pojedynczymi uderzeniami i kopnięciami, na odpowiedź Amerykanina nie trzeba było długo czekać, zawodnik Alpha Male ponownie zaliczył sprowadzenie i zadał kilka mocnych ciosów: jeden z nich otworzył rozcięcie w okolicy prawego oka Notoriousa. Przed syreną kończącą I rundę Chad obalił jeszcze raz, zajął półgardę i obijał sfrustrowanego Conora. W pierwszej minucie drugiej odsłony Mendes po raz czwarty sprowadził walkę do parteru – i przez ponad 3 minuty obijał rywala z góry ochoczo korzystając przy tym z łokci – aż do momentu, w którym spróbował dojść do duszenia gilotynowego, McGregor skorzystał z okazji do ucieczki i kilkadziesiąt sekund później celnymi ciosami w stójce naruszył a następnie wykończył rywala.
Po pięciu walkach zakończonych decyzjami kapitalne boje: Brown vs. Means i Almeida vs. Pickett.
będę musiał powtóreczki zobaczyć, ale wyniki zachęcają
szkoda mi Rory’a jak jasna cholera, nos ma w drzazgach.
na walkę wieczoru jednak kasy nie postawiłem, nie było jej dzisiaj jak sprawdzałem na betathome.
Szkoda Rory’ego, wygrał 1,3 i 4 rundę, wygrana była tak blisko.
ja to nie wiem czy bym mu wszystkich rund nie dał, był konsekwentny.
Teraz będą fajerwerki… 😀
I są.
Mi szkoda Mendesa ładnie zaczął a potem taka niespodzianka.
alez mnie Mendes zawiódł… mieć taką łatwość sprowadzania i tego nie robić, zaczął jak już dostał milion kopnięć. Plus taki, że walka McGregor vs Aldo wygląda teraz na naprawdę ciekawą.
Skubany wygral by te 3 miliony $. Tak jak sie spodziewalem Mendes bedzie mial problemy z kondycja. 2 tyg to za malo. Conor ma straszne luki w swojej grze, a mimo to jest kozakiem.
Co za pojebana walka 🙂 Mendez robił z nim co chciał i przegrał jak idiota pod koniec rundy 🙁 . Edgar czy Aldo zmasakrują tego irola 🙂
Dla mnie walka lawlera i maca kosmiczna. A co do mcgregora to ufc chyba zaczyna tetrzyk robic ustawka smierdzi 🙂
Mnie nawet wygrana Conora cieszy, bo bedzie walka z Aldo, a nie Aldo vs Mendes III. Aldo go wciagnie nosem. Bedzie go obalal i masakrowal w parterze, a moze i nawet podda. W stojce tez powinien sobie radzic, bo Chad tez pare razy ladnie trafil. Chad po prostu sie spompowal jak dostal pare kopow. Cieszy mnie wygrana Lawlera 🙂
Cieszy wynik Connora. Czas na little skinny brasilian.
Ogladajac walke Conora i Chada uwazam,ze conor dostanie po dupie od Aldo bo w parterze jest slabiutki ,jesli trafi na kogos kto ma bardzo dobry taming to nawet w stojce pozegna sie z wygrana.Druga sprawa,nie potrzebnie pajacuje Spiderowi to wyszlo bokiem z Chrisem jedyne za co mozna go pochwalic to cardio bo ma je wyborne;-)
Ewidentnie musi popracować nad obroną przed sprowadzeniami i poprawić parter. Walczy efektownie w stójce, ale podobnie jak Swanson, ekwilibrystyczne pokazy w stójce nie wystarczyły na Edgara, który umęczył go w parterze.
Brawo Robbie to się nazywa mistrz!
Mam wrażenie, że gdyby Conor zawalczył z lepiej przygotowanym Mendesem lub innym dobrym zapasiorem/parterowcem, to miałby chyba przewalone. Obrony przed obaleniami brak i czekanie na przerwanie walki przez sędziego i podniesienie do stójki. W stójce z kolei Conor walczy bardzo chaotycznie co czasami wychodzi z korzyścią dla niego bo ciężko go rozgryźć, ale w połączeniu z brakiem gardy i tak dużą nonszalancją może kiedyś wyłapać i ktoś wyłączy mu światło.
Lawler vs MacDonald mega dobre starcie chociaż początek dość spokojny na wybadanie rywala. Lawler wrócił z długiej podróży po tym kopnięciu Rory’ego i mało brakowało, a mielibyśmy nowego mistrza. Gdyby Rory cisnął do końca i nie byłoby gongu, to wygrałby walkę. W sumie ja się cieszę, że Lawler obronił pas.
Conor jednak wygral ale Aldo zrobi mu z ryja galarete. Nie zachwycil mnie tym wystepem z Mendesem ,ktory mimo ,ze jest dobry odstaje sporo warunkami. Moim zdaniem Aldo jest lepszy w kazdej plaszczyznie od irlandczyka i wygra wysoko na punkty.
Ciekawa sytuacja natomiast jest w WW . Trzech gosci ( Rory , Robbie , Johny) ktorych jak nie zestawic moze stac sie wszystko. Ciezko byc w tej kategorii stabilnym mistrzem trzymajacym pas
super gala walka Lawlera z mc niezwykła conor wygral i dobrze bo to jeszcze bardziej nakreci kase dla ufc i walke z Aldo pojedynek dwóch mistrzów
IronMike z całym szacunkiem i no offence pier..olisz …
@Ridge z całym szacunkiem i no offence ale to Ty pier…olisz…
@Ridge
Jak raijin9 , dla mnie ty nie raz nie dwa pi*****isz. Jestesmy troche z innych bajek min ty lubisz Conora a ja Aldo. Nie pisz mi za kazdym razem kiedy sie nie zgadzasz ,ze pi****le ,bo to strata czasu
jaka cisza w komentarzach znawcow mma i krzykaczy na Conora od początku hahaha jakby walki nie było. Mówilem, że tak bedzie. Dla Conora grozniejszy był Mendes paradoksalnie. Conor zrobi z Aldo porzątek, tak jak pisalem od początku. Walka Aldo i Mendesa o tym świadczy jak Aldo zbierał na szczene. Moge postawić kase na Conora w walce z Aldo i zalozyc sie nawet z kims tutaj o coś honorowo. Kto przegra otrzyma wygrana.
Ja mam zupełnie inne zdanie niż Ty @Maciej. Myślę, że Conor nie zrobi z Aldo „porzątku”. Bardzo ciekawi mnie ta walka ponieważ uważam, że Aldo jak będzie chciał to przez 5 rund może obalać Conora. Z drugiej jednak strony myślę, że wyzwiska Conora trafiają w Aldo i będzie on chciał uciszyć McGregora w stojce, bo podejdzie do tej walki bardzo emocjonalnie. Dzięki temu możemy zobaczyć wspaniały pokaz technik stójkowych i raczej jakieś KO 🙂
Ja od początku za Connorem. Kolejny pas UFC w Europie 😉
Maciej
Nie wal gruchy. Mendes mial 2 tygodnie a piszesz jakby pokonal co najmniej Werduma. Aldo go zleje dosc mocno jestem przekonany. Nedes sie spompowal ,przez brak przygotowan a i tak tlukl go na ziemi sporo. Conor nie blysnal a Aldo zgasi reszte jego blasku
Wszyscy mówili i pisali: dostanie parterowca dobrego i po karierze. Dostał najlepszego w kategorii wagowej i go znokautował. W stójce moim zdaniem Aldo przegra i tyle. MT Aldo nie wygra z niekonwencjonalnoscią MC Gregora czyli boks i taekwondo. Poza tym zasięg który Conor wykorzystuje bardzo dobrze. Aldo takie baty zebrał od Mendesa w stójce to o czym my mówimy. Ide stawiac hajs na tą gale gdzie oni beda walczyc o pas.
Poza tym coraz mniej lubie Conora przez te reklamy z monster a wiadomo że to satanistyczna firma polecam poczytac.