Wyniki po przejściu.
Walka wieczoru:
Demetrious Johnson pok. Aliego Bagautinova przez jednogłośną decyzję – walka o pas mistrza UFC wagi muszej
Główna karta (godzina 4:00 czasu polskiego):
Rory MacDonald vs. Tyron Woodley przez jednogłośną decyzję
Ryan Bader pok. Rafaela Cavalcante przez jednogłośną decyzję
Andrei Arlovski pok. Brendana Schauba przez split decyzję
Ovince St. Preux pok. Ryana Jimmo przez werbalne poddanie (kimura) 2:10 ,runda 2
Pozostałe (godzina 2:00 czasu polskiego):
Kiichi Kunimoto pok. Daniela Sarafiana przez poddanie (duszenie zza pleców) 2:53, runda 1
Valerie Letourneau pok. Elizabeth Phillips przez split decyzję
Yves Jabouin pok. Mike’a Eastona przez jednogłośną decyzję
Tae Hyun Bang pok. Kajana Johnsona przez KO 2:01, 3 runda
Pozostałe (Fight Pass, godzina 1:00 czasu polskiego):
Michinori Tanaka pok. Rolanda Delorme przez jednogłośną decyzję
Jason Saggo pok. Josha Shockleya przez TKO (ciosy) 4:57, runda 1
Daniel Sarafian vs. Kiichi Kunimoto
Przebieg walki był niemałym zaskoczeniem. Od początku walki to Japończyk kontrolował to co dzieje się w oktagonie. Po udanym obaleniu wszedł on za plecy Sarafiana i zapiął ciasne duszenie czym zmusił Daniela do odklepania.
Ryan Jimmo vs. Ovince St. Preux
Przez prawie 5 minut w oktagonie nic się nie działo. Zawodnicy wzajemnie się „wyczuwali” i żaden nie chciał ruszyć jako pierwszy. Na pół minuty przed końcem rundy Ovince mocno ruszył do przodu trafiając i obalając rywala. W II rundzie walka już po minucie przeniosła się do parteru, gdzie St. Preux szybko przeszedł pozycje i wszedł za plecy Ryana. Gdy Jimmo obrócił się do żółwia Ovince wyciągnął kimurę i zakończył pojedynek.
Brendan Schaub vs. Andrei Arlovski
Od początku walki Białorusin był zawodnikiem który dążył do klinczu i obijania rywala przy siatce. Po chwili niezbyt mocnych wymian na środku oktagonu walka przenosiła się na obrzeża klatki. Po 13 zadanych ciosów w 9 minut mówi samo za siebie jeśli chodzi o widowiskowość i efektowność pojedynku. Po minucie III rundy Brendanowi udało się sprowadzić walkę do parteru, będąc w gardzie przez 3 minuty obijał Arlovskiego. Dwóch sędziów punktowało walkę 29-28 na korzyść Arlovskiego i to on wygrał ten pojedynek.
Ryan Bader vs. Rafael Cavalcante
40 sekund potrzebował Ryan Bader aby sprowadzić do parteru Rafaela Cavalcante. Następnie przez większość rundy kontrolował Brazylijczyka obijając go w żółwiu. II runde od mocnego uderzenia rozpoczął Feijao. Potem znowu inicjatywę przejął Amerykanin który dokładał kolejne sprowadzenia. III runda ponownie dobrze zaczęła się dla Brazylijczyka który dominował dopóki Bader nie zdobył sprowadzenia. Będąc na plecach Rafael nie wykazywał szczególnych chęci do wygrania tego pojedynku i zasłużenie przegrał.
Rory MacDonald vs. Tyron Woodley
Od początku walki Rory ruszył do przodu ale to Woodley częściej trafiał ciosami stojąc pod siatką i czekając na ruch Kanadyjczyka. W drugich 5 minutach Tyron zaczął kopać ale Rory nie przestawał napierać zasypując Amerykanina ciosami z dystansu i nie pozwalając mu rozwinąć skrzydeł. Na początku ostatniej odsłony Woodley zaatakował na co MacDonald odpowiedział sprowadzeniem do parteru, gdzie Tyron nie miał wiele do zaoferowania. Pod koniec rundy Ares doszedł do pozycji bocznej skąd mocno obił Amerykanina. Decyzja sędziów nie mogła być inna – zwycięża Rory Macdonald.
Demetrious Johnson vs. Ali Bagautinov
Od początku mistrz ruszył do przodu spychając pretendenta pod siatkę, uderzając i przede wszystkim kopiąc. Gdy walka przeniosła się do klinczu obaj próbowali kolan na korpus. Na 10 sekund przed syreną Ali obalił ale Demetrious błyskawicznie wstał. Drugie 5 minut to kontynuacja natarcia Amerykanina jednak Bagautinov trafiał coraz częściej. Johnson jednak cały czas kontroluje to co dzieje się w oktagonie. III runda i kolejna dobra próba sprowadzenia w wykonaniu Rosjanina ale podobnie jak w I rundzie mistrz szybko powrócił na nogi. Do końca obraz walki się nie zmienił. Przewaga Johnsona nieco wzrosła, dalej bez przeszkód punktował Dagestańczyka który coraz bardziej był zdenerwowany tym co się działo w klatce.
Ovince nie zawiódł, Jimmo bez szans
Feijao bardzo słabo. Ogólnie sprawiał wrażenie jakby mu się nie chciało.
MacDonald świetnie przygotowany, Woodley brak argumentów
Rory i Andrei wygrali, więc dla mnie zgodnie z planem.
Z pt na sb spalem 3h i nie dalem rady obejrzec gali na zywo. Z tego co widze to bardzo dobrze, bo gala raczej slaba…
ja teraz walki obejrzałem to niewiele ciekawego
A jednak Greg Jackson nie zdziałał takich cudów o jakich mówił Arlovski. Szkoda bo myślałem, że lepiej się zaprezentuje