UFC 152: Jon Jones nabawił się kontuzji podczas walki

W pierwszej rundzie Belfort zapiął dźwignię na prawe ramię Jonesa, jak obaj przyznali na konferencji prasowej, było słychać że w tym momencie 'coś strzeliło’.

Jon dodał:
„Nie byliśmy jeszcze w stanie wykonać prześwietlenia ani dokładnych badań, ale możliwe jest uszkodzenie nerwów w bicepsie.”

Dana White dość ironicznie skomentował tą wiadomość:
„Kolejny zawodnik kontuzjowany ? To świetna wiadomość.”

Foto: copyrights UFC 152 Photos 

38 thoughts on “UFC 152: Jon Jones nabawił się kontuzji podczas walki

  1. BELFORT SKALECZYL XERXESA:)
    A JEDNAK MOZNA:)
    COS SLABIUTKO SIE PREZENTOWAL JON.CORAZ BARDZIEJ MYSLE ZE JESZCZE NIEDLUGO POTRWA PANOWANIE PANA BONESA.MYSLE ZE REWANZ Z SHOGUNEM I BEDZIE DOBRZE.NIE WIDZEINNEJ OPCJI.SHOGUN BY SOBIE PORADZIL Z NIM DZIS RANO.BYLO BY TKO!

  2. Dużo osób nie dawało większych szans Belfort’owi ale on pokazał że trzeba się z nim liczyć jak zapiął dźwignie już myślałem że Jones przegrał. Troszkę żałuję że Vitor nie zaatakował bardziej w stójce bo mogło być rożnie tak czy inaczej należy mu się szacunek.

  3. ignatioos haha umiesz ludzi rozśmieszyć shogun, by dostał takie wpierd.., żeby obiad przez kroplówkę jadł a tak serio to shoguna, by w tej walce szybciej zbierali z oktagonu niż w poprzedniej walce taka jest prawa.

  4. Nikt mu nic nie zrobi, on jest duży nawet jak na wagę ciężką. Gości z LHW rozwala bez najmniejszego problemu. Zdajcie sobie sprawę, że zasięg ramion Jonesa jest większy niż Kliczko Brothers! Belfort po pierwsej rundzie był już przerażony i nic nie zrobił, osobiście odniosłem wrażenie, że po 5 minutach gość był pewny swojej przegranej, nie wiedział tylko jak. Niesamowite jaki silny jest Jones, głupkowate kopniaki dewastują przeciwników, kopie jak koń, rzuca NAWET zapaśnikami, którymi wcześniej nikt nie rzucał, nikt nie może go w stójce trafić. Jakakolwiek walka czy to z Sonnenem czy z Hendersonem jest bez sensu, bo ich po prostu zdewastuje.
    Jedyny godny przeciwnik, który może mu naklepać to tylko Daniel Cormiere, gość który ma zapasy (ważne: w stylu wolnym!) na poziomie olimpijskim, nikt go jeszcze nigdy nie wywrócił, a on sam twierdzi, że nie ma takiego gościa w MMA, który nie będzie leżał w momencie gdy on uzna, że przenosi walkę do parteru. Jak rzucał np. Barnettem to już mówi samo za siebie. Mam nadzieje, że White przystanie na propozycje Daniela (wyrażoną jakieś 2 tygodnie temu), chodź z promocyjnego punktu widzienia, obawiam się, że będzie się bał skonfrontować swojego młodego mistrza z 33 letnim zawodnikiem, który z całą pewnością ma olbrzymie szanse na utarcie nosa obecnemu mistrzowi.

  5. mustela powiem ci ,że to jest bardzo dobry pomysł,żeby dać daniela Jonowi tylko daniel zejdzie do półciężkiej jak cain zostanie mistrzem ,a nie wiadomo, czy cain pokona juniora, a chyba raczej nie pokona, ale wszystko jest możliwe może do tej walki dojdzie.

  6. Punk + partryk091 + prawda= walcie sie!!!!
    wy za to sie znacie:)hehe
    shogunowi sie rewanz najbardziej nalezy bo stracil pas na rzecz jonesa.
    a do ciezkiej podaja go tylko juz ludzie ,malo kreatywni i bez pomyslu…bo tak najprosciej…

  7. Jones z nikim z nich nie straci pasu.smieszy mnie jak ludzie wierza w hendo.oni są za mali do niego.machida jedyny co może mu zagrozic jak nie da sie złapać i zejsc do parteru.nie jestem fanem jonesa ale jak dla mnie jest mega kozak

  8. mustela racja kościsty gibon ma większy zasięg ramion niż bracia Klitschko i to sporo większy. Witali-starszy z braci przy wzroście 200cm ma zasięg 203cm (zasięg dokładnie jak ja 😉 )natomiast młodszy Wladimir przy wzroście 198cm ma 206cm(http://www.klitschko.com/) gdzie kościsty gibon przy wzroście 193cm rozpiętość ramion 215cm!!! To więcej niż najwyższy obecnie fighter w UFC i chyba w całym zawodowym MMA Stefan Struve 211cm rozpiętość 214cm Niestety nie do przeskoczenia dla nie specjalnie wysokich i krótkorękich półciężkich. Ja już nie jestem specjalnie podekscytowany walkami kościstego gibona w półciężkiej ale w kategorii królewskiej-ciężkiej i konfrontacji z top dewiantami tej dywizji…

  9. Cormier jest za maly i ma za slabe cardio na JJ.

    JJ moze sie narazie naciac na dwoch zawonikow: Machide i Spidera, z Machida narazie pewnie nie bedzie chcial walczyc bo to jednak jest ryzyko, a Spider to kumpel ^^

    Jak tylko JJ poprawi zapasy i krotkie akcje bokserskie to nawet przy wadze 110 imo wyczysci cala ta „krolewska” dywizje, a i w takiej sytuacji moze przegrac z dwoch powodow:
    1) lucky punch (jak GSP z Serra);
    2) obstawi kupe kasy na swoja przegrana przy dobrym kursie (byc moze rowniez jak GSP z Serra) 🙂

  10. Daniel Cormier – to świetny zapaśnik ale ludzie nie myślcie że z JJ sobie da radę , bo się ośmieszacie .JJ to obecnie numer 1 obok Andersona w MMA to co wyprawia z topowymi zawodnikami tak dobrze obsadzonej kategorii wagowej jeszcze nie miało miejsca w UFC .Gdyby doszło do walki to faworytem jest JJ i to zarówno w LHW jak w HW każdy inny wynik to niespodzianka . Co przemawia za JJ wszystko ,nawet zapasy bo w nich warunki fizyczne są bardzo ważne a Daniel przy JJ to hobit ,180 -193 o zasięgu nie wspomnę tu jest nokaut 180-215 ,dodajcie najlepszego stratega w MMA trenera jakim jest GREG

  11. Hehe niesamowite jak skrajne mogą być opinie 🙂 Dla mnie to oczywistość jaki Daniel Cormier jest zajebisty, a tu widzę, że np. wg Tofika wręcz się ośmieszam twierdząc, że ma szanse z JJ 🙂
    Ogólnie mam raczej nosa do wyników, chodź nikomu nie będę mówił, że nie ma racji, bo będąc kibicem MMA nieraz widziałem rozstrzygnięcia, których mało kto się spodziewał, ale broniąc swojej hipotezy nad wyższością Cormiera nad Jonesem podam kilka faktów.
    Po pierwsze:
    1. Bycie półfinalistą na IO to niebagatelne osiągnięcie. GSP, którego zapasy w MMA są wybitne trenuje z kadra zapaśników Kanadyjskich i ich trener twierdzi, że GDYBY GSP się wziął tylko za zapasy, być może dostałby się do kadry i mógł powalczyć na IO… Zaraz.. przecież GSP to mistrz nad mistrzami w zapasach, a tu się okazuje, że jakieś nieznane chłopki, które ZAKWALIFIKOWAŁY sie do IO są lepsze? więc o ile jest lepszy np. złoty medalista?
    Zresztą inny przykład, Brock Lesnar, całkiem dobry zapaśnik, kiedyś próbował się z zaledwie 102 kg złotym medalistom z Atlanty.. Po tym ten medalista, czyli Kurt Angle z rozbawieniem opowiadał, że Lesnar jest całkiem dobry.
    Czy w obliczu tych argumentów dalej uważacie, że Daniel nie kładłby Jonesa kiedy by tylko chciał?

    2. Cormier walczył w MMA w wadze HW, w zapasach walczył do 96 kg i dalej twierdzi, że na lajcie może zejść do 93kg. Mały gość włazi do HW i rozpizdza wielkich chłopów, rzuca nimi jak workami. To nie jest to samo co np. rzucanie Benawidezem przez GSP, to jest wrecz na odwrót. Tak więc większym kozactwem jest to, że JJ zbija żeby walczyć z małymi przeciwnikami, czy to, że malutki 96 kg Cormier mający 180 cm wzrostu walczy z wysokimi i wielkimi chłopami?
    Bez dwóch zdań, Cormier może mieć tylko łatwiej.

    3. Cała „zejbistość” JJ polega na tym oszałamiającym widowisku, w którym dewastuje swoich przeciwników. Jest od nich dużo silniejszy, o wiele większy i robi to co chce. Nie wiem czy on faktycznie wierzy w super gameplan Grega Jacksona, bo tak na prawde po co mu gameplan? On z mniejszymi chłopkami robi dokładnie to co sobie wymyśli.
    Tylko trzeba pamiętać o jednej ważnej rzeczy. Wielu mistrzów nawet by nie było mistrzami, gdyby nie kombinowanie z wagą. Demetrious Johson jest mistrzem UFC wagi muszej…po tym jak o 5 kg od niego cięższy Dominic Cruz pokazał mu gdzie raki zimują. Czy byłby jakimkolwiek mistrzem gdyby nie nowa kategoria wagowa?

    Reasumując Jones Jones jest bardzo dobry i niszczy przeciwników, lecz jest więcej niż pewne, że to zawodnik z innej kategorii wagowej i ze swoimi odpowiednikami, połowa rzeczy które robi, niestety by nie wyszła. W tej chwili jak chce walczyć na ziemi, to walczy, jak chce walczyć w stójce to walczy, jak ma zamiar kogoś udusić, to to robi. Duszenie Werduma? Przewracanie Caina? Obrotóweczki z Dos Santosem? hehe wolne żarty. NAWET Dana White mówił, że HW nie jest jeszcze dla Jonesa „bo zupełnie inna liga”. Ale jak jakiś ciężki uzna, że pójdzie po Jonesa to uważam, że nie będzie wyjścia.

    P.S.
    1. Ktoś napisał, że Cormier ma słabe cardio? hehe no bez jaj
    2. Ktoś inny pisał, że Anderson Silva to jakieś wyzwanie? Niestety Anderson Silva nie ma zapasów, JJ by go zabił na ziemi łokciami.

  12. Jak dla mnie to jeszcze tylko powinna byc walka z Hendo i rewanzowa z MAchida. I powinien przeskakiwac wage wyzej bo to juz bedzie bezsensu….

  13. mustela- super przedstawiona kwestia ewentualnej konfrontacji JJ z Cormierem, ten gość bardzo mi się podoba, szczególnie od walki z Silvą i czekam na jego występy w UFC.
    Jedyne wątpliwości mam na temat rozstrzygnięcia walki Spidera z JJ, ale to całkiem inny temat, którego nie warto poruszać, jako że takiej walki nie będzie 🙂

  14. Jak Jones by przeszedł do heavyweight to wg. mnie czar by prysnął. Junior Dos Santos- w życiu go nie przewróci, a stojka ? Bez porównania. Junior by go zdewastował. To samo Alistar Overeem. W lightheavyweight nie ma na niego mocnych, ale w heavy będzie może 5, może 4 w TOP. 🙂 Tyle odemnie.

  15. Wszystko odnośnie JJ w ciężkiej to wróżenie z fusów. Jeśli Jones tam trafi to zobaczymy jak będzie walczył. Na razie jest w lekko ciężkiej i tutaj po prostu robi z przeciwnikami co i jak chce. Oczywiście różnica zasięgu i ogólnie rozmiaru jest imponująca, ale on wie jak ją wykorzystać. Można go nie lubić, ale trzeba doceniać. Przecież teraz niewiele brakowało, żeby dał się zaskoczyć, ale to nie byłoby nic innego jak „lucky balacha” 😉 W kontekście całej walki nikt chyba ani przez chwilę wcześniej i później nie uważał, że JJ jest zagrożony. Tak samo było w poprzednich walkach. A on już walczył z cała czołówką swojej kategorii, poza Hendo!
    Co do Cormiera to wygląda to na ciekawy pomysł. Gość też sporo mniejszy, ale:
    1. Ma doświadczenie w walce z większymi od siebie wyniesione z ciężkiej.
    2. Ma nokautujący cios i może liczyć na to jedno uderzenie.
    3. Ma świetne zapasy więc nie powinien dać się łatwo sprowadzać i zdominować w parterze.
    Ja chętnie bym tą walkę zobaczył.

  16. tlko pamietaj ze bones to nie osrany cain który przy pierwszej próbie obalenia odpuscił i uwierzył w swoja mega dziurawą stójke i gdyby jonesowi udało sie sprowadzic jdsa do parteru to juz by go nie wypuscił.bones ma talent.a pomijając caina i jds to jakich mamy zawodników w HW? carwin wolny ja czołg ledwo przebiera nogami czy mir ktoremu paliwa starcza tylko na 1 runde bo reszty jakos nie widze

  17. Panowie nie ośmieszajcie się porównaniami z kim walczył JJ ,Daniel bo tu jest przepaść .JJ wręcz zdemolował całe LHW w UFC ,a Daniel z kim wygrał z Barnetem kiedyś owszem dobry zawodnik ale nie dziś, Antonio co jest wart pokazał z Velasqezem reszta to co najwyżej średni zawodnicy którzy w UFC by nie mieli miejsca .Mustela z całym szacunkiem MMA to nie tylko zapasy to również bjj,boks ,karate i inne sztuki w których JJ mierzył się z najlepszymi a z kim mierzył się Daniel ? Nawet jeśli Daniel go obali w co i tak nie wierzę , bo przy pierwszej próbie JJ ucieknie i będzie go dewastował kopniakami i łokciami a jak go już napocznie to dokończy w parterze łokciami lub jakąś techniką kończącą .Nie jestem fanem JJ ale muszę stwierdzić że to monstrum do wygrywania ma 25 lat ciągle się rozwija ,nawet Anderson Silva powiedział że nie ma zawodnika w Brazyli który mógłby z nim wygrać }}.Dodam że zestawianie go z zawodnikami takimi jak Hendo to tylko formalność bo w jaki sposób ma Hendo pokonać JJ bo oczywiście może się zdarzyć udany cep Hendersona ale to jak los na loterii .Ktoś mówi o rewanżu z którymś z kim walczył JJ ale kto oprócz LYOTO wygrał chociaż rundę z Długorękim ))) .Największą bronią JJ jest jego zasięg który potrafi wykorzystać doając niezłą pracę na nogach czyni go najlepszym zawodnikiem LHW , a w ciężkiej też by sobie dał radę bo w dniu walki na pewno waży z 97 kg .

  18. @tofik
    A kto tu mówi, że Cormier go pokona? Ja po prostu chętniej zobaczę taką walkę niż rewanże z gośćmi, którzy już pokazali, że nie mają z Jonesem najmniejszej szansy. A Cormier i tak może mieć większe niż Hendo, aczkolwiek moim zdaniem obaj nie mają żadnych. ;)))

  19. Popieram mustela i mm!!! Jones nawet jeśli będzie 10 czy 12 kilo lzejszy niż JDS czy Ali, Cain lub Cormier to tak lepiej mieć taki mega zasieg niz pare kilo wiecej, które szybciej mecza i spowalniaja… Według mnie JJ jest w stanie każdego pokonać z HW mimo iż JDS i Cain to moi ulubieńcy… JJ to fenomen tylko szkoda ze ludzie go nie lubia i nie potrafia mu tego przyznac ze jest mega kozak… A czepiaja się jego warunków fizycznych… Zreszta czytjac fora rozne tematy polacy to strasznie zawistny narod i bye czego sie czepiaja wszystko im nie pasuje… Dla mnie JJ to fenomen wszech czasów… I w dodatku młody cały czas sie rozwija… Byle nie zszedł na zła drogą… Trzymam za niego kciuki…

  20. Dokładnie junior dos santos napisałeś.bones ma wzrost jdsa a nizszy od aliego ale zasieg wiekszy niz oni obydwaj.co potrafi wykorzystac fenomenalnie. widzieliscie co robił z evansem te uderzenia z łokci w stójce bo o partezrze nie wspomne,dla mnie cos pieknego.A czytałem juz komentarze ze bones nie poradził by sobie w HW nawet z mirem,carwinem czy werdumem he he.Oni sami by sie wykonczyli przy tym tepie jakie narzuca bones przeciwnikom.ale jak to jest na forum Lesnar był mistrzem fala krytyki na niego,teraz bones to samo.A ja kibicowałem lesnarowi mimo jego porazek tak i teraz kibicuje bonesowi który wyczyscił cale LHW.

  21. To, że JJ jest mega zajebisty, nie ma co podważać.
    Ja tylko sugeruje, że realnym wyzwaniem dla niego są tylko i wyłącznie goście z wagi ciężkiej (i to oczywiście nie wszyscy, myśle przede wszystkim o Cainie, JDS, Cormierze, AO), nikt z LHW nie ma z nim abolsutnie szans.
    Dziwi mnie jedynie duża arogancja Tofika w stosunku do Antonio Silvy (ktory przegral tylko z Cainem, Danielem i Werdumem) i nie docenieniu aspektu olbrzymiej przewagi Cormiera nad JJ w zapasach.
    Oczywiście zgadzam się, że MMA to nie tylko zapasy, moim zdaniem Cormiere ma nokautujący cios i lepsze zapasy niż JJ, a całą reszte ma gorszą ALE zapasy to jeden z elementów MMA, który służy do narzucania płaszczyzny walki. JJ w stosunku do WSZYSTKICH LHW ma przewagę we wszystkim: stójce, zapasach, bjj’cie. Jak coś mu nie pasuje, albo nie wychodzi, to za pomocą zapasów zmienia płaszczyzne walki.
    Nasz Tomasz Adamek waży naturalnie około 100 kg (teraz 103). Walczył w boksie i był mistrzem świata w kategori do 79 kg (zbicie AŻ 20 KG!). Rozwalał, nokautuował, był nie do pobicia. Póżniej było do 90 kg w junior ciężkiej i też dominował. A teraz jest w ciężkiej i chodz pokonuje większość topowych zawodników, to nagle okazało się, że ma watę w łapach, nikomu nie może zapodać KO i bracia Kliczko (tacy odpowiednicy JDS, CV, AO) są absolutnie po za jego zasięgiem.
    Kombinacja z wagą niekiedy przynosi niesamowite korzyści.
    W swoich wypowiedziach chciałem mocno zwrócić na to uwagę 😉

  22. Mustela trochę poczytaj o Tomku Adamku a potem opowiadaj jaki to miał nokautujący cios,bo go nie miał i miał nie będzie , z tym się rodzisz }}.To że jest świetnym bokserem też nie ma o czym dyskutować wyniki mówią za siebie.Antonio Silva swoją legendę buduje na zwycięstwie z Fiodorem który wtedy już dawno nie był najlepszy na świecie .Cain pojechał po nim jak po burej suce po prostu deklasacja ,śmiał się z Lesnara ale ten przynajmniej postawił jakieś warunki .Co do jakiejś tam wielkiej przewagi w zapasach Daniela to bym też się nie zgodził JJ na olimpiadzie nie był ale zapasy w stylu wolnym to nie wszystko .Nawet jeśli go obali JJ szybko wstanie a mając tak długie ręce i nogi nie pozwoli sobie zrobić krzywdę .Dodam że Daniel nie walczył nigdy z gościami którzy mocno potrafią uderzyć a JJ kopie jak koń ,kilka łokci powoduje rozcięcia i krwiaki które powodują brak chęci rywali do walki ,mogę ci podesłać zdjęcia jak wyglądały nogi shoguna ,czy machidy ,po walce normalnie masakra jeden obrzęk nie dziwie się że nikt nie chce z nim walczyć .A pojedynek z gościem który ma 13 cm więcej wzrostu a zasięgu 35 cm powoduje tylko jedno powolną egzekucję takiego przeciwnika i zapasy tu nie odegrają żadnej roli,bo nie pozwoli mu na to JJ dodam pracę na nogach która jest coraz lepsza i wiek 8 lat to sporo )))

  23. Nie będę czytał o Adamku, bo nic nie wyczytam więcej niż to co widziałem śledząc większość jego kariery 😉 HW z 20% KO, wagi lżejsze z 70% 😉
    Mocne zapasy również = umiejętność przytrzymania kogoś na ziemi 😛
    Dobra pora kończyć bo ten post się już długawy zrobił od komentarzy :>

  24. Dzięki Tofik również za konstruktywną dyskusję.
    Der: ja tam to odebrałem bardziej jako rezygnacje. Po za tym na twitterze pisał jakiś gość z Belforta teamu, że niby miał rękę złamaną, a po za tym Vitor sam mówił o tym, że coś tam miał z żebrami kontuzje, jak dostał od JJ kopa, to nie padł, bo go wątroba zabolała tylko dlatego, że dostał w kontuzjowane żebro. Ogólnie Belfort to jest człowiek kontuzja.

  25. Po chu..j ludzie piszą, że Hendo ma szanse… z JJ on ledwo z Shogunem wygrał… A JJ Shoguna zdewastował… Więc po co ta walka???? Moim zdaniem Rua powinien z Machida walczyć albo Hendo vs. Soen… A JJ do HW dać mu na 1 walke Carwina albo Bigg Foot’a. Ja rozumiem sentyment do Hendo ja mam taki do Fedora i tam żyłem jakimiś nadziejami, że wroci… ale nie da rady… Dla mnie Fedor wielki zawsze będzie… Hendo też jest zasłużony. ale JJ to fenomen i to jest teraz jego czas… Z każda walka nabiera pewności siebie, radzi sobie w każdej sytuacji i nawet teraz kiedy Phenom już był bliski odklepania dał z siebie wszystko… Z Rashadem 5 rund przetrwał wieć cardio super… I powiem wam jak Vitor składał się do eliminacji ręki JJ, przypomniała mi się walka Fedor vs Werdum kiedy Fabricio nagle złapał Ostatniego Cara i go poddał… Przez chwile się przestraszyłem, żę JJ podobnie może przegrać ale wykazał się:)

  26. wiekszosc tych co piszą takie głupoty nie mają pojecia o mma.ogladaja walki byle oglądać i dają takie wypowiedzi typu hendo wygra z jj,cormier wygrał by z jj.ludzie opanujcie sie.hendo ma juz swój wiek i swoje osiągnoł walka z jj to czysta formalnosc,wypłata na konto i to wszystko bo ja nie widze hendo z jj.wszyscy liczą na cud H-BOMB ale jj nie jest ułomek i wie ze hendo ma ciezkie rece.napewno sprowadził by go do parteru a potem dobił jak gwożdzia łokciami lub poddał.jedyny moze próbowac machida ale sądze ze i tym razem dał by sie złapac a co do cormiera jest za mały i za wolny a zapasy zapasom nie równe jj jest dynamiczniejszy i jezeli w stojce przewagą zasiegu by nie wypunktował to mysle ze w 4 lub 5 rundzie by go poddał.jj narzuca szybkie tempo co widac było w walce z shogunem,zajechał go na maxa.dopuki Danuta bedzie miał z niego kase i ludzie bedą go chcieli oglądalac to dalej bedzie demolował LHW,a jak ludziom sie znudzi i dana dojdzie do wniosku ze kasa bedzie z niego w hw to pujdzie do HW

  27. mm i reszta co myśli jak my o JJ, my swoje wiemy a reszta niech sobie pisze… Co sobie chce:)Czemu Lyoto nie walczy z Rashadem albo Soen z Vitorem. Wszyscy sie uwzieli na JJ co to polowanie na czarownice??

  28. Home
    Redakcja
    Forum
    Kontakt

    By P Web Design Company
    12

    By P Web Design Company

    Newsy
    Wydarzenia
    Polska
    Świat
    Wyniki
    Polska
    Świat
    Wywiady
    Multimedia
    Filmy/Video
    Foto
    Archiwum
    Blogi
    Artur Przybysz
    Bartek Muszyński
    Karolina Zawodnik
    Marcin Naruszczka
    Marta Chojnoska
    Kluby i Sklepy
    Kluby i Sklepy
    Sklepy internetowe

    Strikeforce: Frank Mir kontuzjowany! Daniel Cormier bez rywala!

    Kategoria: Newsy
    Opublikowano: czwartek, 20, wrzesień 2012

    Frank MirJak waiadomo już oficjalnie kontuzjowany były mistrz UFC w wadze ciężkiej Frank Mir (16-6 MMA, 14-6 UFC) nie debiutuje w organizacji Strikeforce przeciwko triumfatorowi turnieju wagi ciężkiej SF Danielowi Cormierowi (10-0 MMA, 7-0 SF). Pojedynek miał odbyć się w hali Chesapeake Energy Center w Oklahoma City w dniu 3-go listopada, ale Mir doznał kontzuji kolana i jego występ staje się niemożliwy.

    Tak więc w tym momencie powstaje wakat i nie widać za wielu chętnych do walki z byłym reprezentantem USA w zapasach. Po zwycięstwie nad twardym i bardzo doświadczonym Joshem Barnettem w finale HW Grand Prix akcje Cormiera wzrosły bardzo wysoko. Pierwotnie jego rywalem miał być słynny Tim Sylvia, ale dziś po klęsce z Arlovskim nawet on wie chyba gdzie jest jego miejsce. A ono na pewno nie jest naprzeciwko Cormiera. Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że być może są tu jakieś zakulisowe zagrywki na lini Strikeforce vs UFC, ale może to tylko wrażenie i wkrótce Cormier dostanie nowego rywala.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *