(fot. mmamania.com)
Mistrz wagi półciężkiej UFC, Jon Jones będzie bronił swojego tytułu w walce wieczoru na gali UFC 140, która przewidziana jest na 10 grudnia i odbędzie się w Air Canada Centre w Toronto. Przeciwnikiem „Bones’a” nie będzie jednak Rashad Evans.
Powodem dla którego „Suga” nie będzie mógł walczyć jest niedawna operacja ręki po walce na UFC 133 kiedy pokonał Tito Ortiza. Dość długa przerwa jest podyktowana obowiązkowym okresem rekonwalescencji a dodatkowo do tego dochodzi także krótki czas na przygotowanie się do walki która miała odbyć się 10 grudnia.
Były mistrz tej kategorii Lyoto Machida, który wie już nieco o walkach w tej wadze może po raz kolejny zaprezentować swój wyjątkowy styl walki, który przeciwstawi równie nieortodoksyjnemu stylowi Jonesa. Jones wygląda do tej pory na zawodnika praktycznie nie do zatrzymania.
Machida nie walczył w klatce od czasu kiedy przez KO (front kick) pokonał Randy’ego Couture a UFC 129 w kwietniu. Teraz będzie miał szansę wrócić do akcji i odzyskać pas, który stracił w walce z „Shogunem” Rua.
Czy uda się Lyoto pokonać Jonesa i odebrać mu tytuł wagi LHW? Zapraszam do dyskusji
Ciekawa walka się zapowiada. Myślę jednak, że JJ zdominuje go zapasami.
o tak kur****** !!!!!!!!!! 😀 Machida karate <3 Najbardziej oczekiwany fighter obecnie dla mnie to właśnie Lyoto,i jeszcze z Jonesem.. bosko 😀
Stawiam na Jonesa ale licze ze Machida go czyms zaskoczy.
szkoda mi Rashada , tyle czekania ehhh
urwa co na jakąś walke czekam to zmieniają
nick diaz a teraz rashad -.-
W stójce, mimo różnicy wzrostu i zasięgu, może być całkiem wyrównanie. Mimo to zapasy Bonesa oraz jego niszczące łokcie dają mu przewagę nad Machidą. Może jednak Machida wykorzysta swój nieprzeciętny timing i w końcu przetestuje szczęke Bonesa.
WAR LYOTO!!!
No mam nadzieje, że w końcu ktoś pokona tego nygusa
Jones raczej bez problemu będzie tą walkę kontrolował, o ile weźmie poprawkę na to co może go nagle spotkać z jego strony, czyli dynamiczne skrócenie dystansu. Machida znakomicie przetrenował obronę przed obaleniami do walki z Couturem, tylko że Randy dysponował zupełnie innymi gabarytami fizycznymi od Jonesa. Jak Jones nie zacznie się popisywać, to powinien wygrać. No chyba, że Machida będzie się czaił przez całą walkę jak krokodyl w wodzie, tamten zacznie wymachiwać kończynami, Machida nagle wyczuje moment, wystartuje i dobrze go trafi… Jednak tak jak napisałem na początku, Jones powinien być świadomy możliwego scenariusza, co tym bardziej będą mu uzmysławiali trenerzy. No chyba, że woda sodowa uderzyła mu do głowy, podczas walki Machida będzie go umiejętnie podpuszczał (może Seagal, wróżka MMA coś mu podpowie), Jonesa poniosą emocje i chcąc potwierdzić wszem i wobec swoją przewagę zrobi odstępstwo od założonego planu i zacznie się zachowywać mniej ostrożnie, skróci dystans czy pójdzie na wymianę, to wtedy różnie może być. Właściwie to w przypadku Jonesa największą niewiadomą jest jego dojrzałość i zachowanie.
Wszystko zależy od tego w jakiej formie bedzie Machida . Bedzie sparował zapewne z Spiderem więc na sztuczki MT bedzie przygotowany. Pozostaje kwestia zapasów i przewagi fizycznej.
Dwa całkowicie różne style. Jeden karateka ortodoks, drugi nieprzewidywalny jak małpa z buszu 🙂 Obu zawodników bardzo lubię. Mimo wszystko jednak chyba na Jonesa nie ma mocnych w tej wadzę.
Lyoto ma szanse, swietnie bije z kontry, dobrze porusza sie po oktagonie, w koncu moze ktos dobrze trafi Bonesa.
Wydaje mi sie ze JJ wygra lecz jest male ale bo Segal moze cos wymyslic az sie boje….
Duch Segala przeniknie do ciala Machidy i urwie Jonesowi leb 😉
Mam nadzieje, ze jones zmiazdzy machide, zafunduje mu ciezkie ko. Jak wiadomo machida trenuje ze spiderem, wiec moze po tej walce dojdzie do superfightu w lhw.
No Steven pewnie potrenuje z Machidą i nie zdizwie się, że użyje czegoś z jego arsenaułu ruchów jakie Seagal mu zafunduje na training campie ;D Jestem ciekaw co Bas Rutten na to… xD haha. Steven,czekamy na Twój komentarz na temat tej walki :]
Wydaję mi się, że Seagal nie będzie przygotowywał Machidy do tej walki, ponieważ powiedział, że przyjaźni się z Jones’em ..
Ta Seagal nauczy Machide magicznego kopnięcia łokciem w czubek łydki… -.-
Machida war !
Lyoto trenuje sumo więc na obalenia bd przygotowany.
Jestem za machida i uważam ze na chwile obecna najtrudniejszy przeciwnik dla jj-a.
Mocno trzymam kciuki za Dragonem Lyoto. Stawiam na jego ultra defensywę, nieuchwytność, mega kontratak, świetne obrony przed obaleniem i doświadczenie. Fakt, że niestety warunki fizyczne są potężną bronią kościstego gibona to sądzę, że jednak niekoniecznie przeważą w tym pojedynku. Tu zaważy szybkość, nieuchwytność, precyzja ciosu i doświadczenie. Nie mogę doczekać się kiedy ten wiecznie skrzywiony i niesympatyczny kościsty gibon dostanie baty bo wyjątkowo nie trawie tego zawodnika, choć przyznam, że podziwiam jego umiejętności i styl (choć styl to z goła widać,że to kopia z lepszymi zapasami a la’ Anderson Silva)Jestem pewien, że większość braci MMA będzie kibicować skromnemu, podchodzącemu z szacunkiem i uśmiechem do ludzi Smokowi 🙂 Lyoto. WAR DRAGON !!!
Jedno jest pewne lyoto nie ma szans z bonesem . NIe ze mam co sdo machidy ale wedlug mnie jest juz troche przeterminowany a pozatym mial dluga przerwe a jj jest w doskonalej formie np przyuspmy ze jj wygral ostatnio z rampagem Palcem w d***e A machida przegral znim i to jednoznacznie wiec watpie zeby machida mial co zdzialac stojka dla jonesa parer w sumie tez nic nie pozostaje Machidowi.
zamknij morde Mershero jestem ciekawy jak ty topowiedzilas na jonesa ”nugus” bys go pokonal bo mi sie to nie widzi i brak szaczunku z pewnoscia nigdy nieosiągniesz tego co on! wiem zamknij morde bo za duzo gadasz.