Były mistrz wagi ciężkiej UFC Cain Velasquez zrobił spore wrażenie w swoim debiucie w pro wrestlingu.
W dniu 3 sierpnia na gali Triplemania XXVII w Mexico City w Meksyku, Cain Velasquez zamienił Oktagon na sześciokątny ring. Velasquez rywalizował w teamie razem z Psycho Clownem i Cody’m Rhodes’em przeciwko Killer Kross’owi, Taurusowi i Texano Jr. Velasquez wywalczył zwycięstwo dla swojej drużyny, zmuszając Texano Jr. do odklepania kimury.
Poniżej kilka fragmentów z walki z udziałem Caina Velasqueza w jego debiucie w pro wrestling dla organizacji Lucha Libre AAA.
#TriplemaníaXXVII 😱😳Llegó uno de los momentos más esperados de la noche.
— Lucha Libre AAA (@luchalibreaaa) August 4, 2019
🗣️¡CON USTEDES, "El Toro" @cainmma! 🤩
🔛🔴¡EN VIVO por @Twitch – @TwitchES!
🇲🇽 ➡ https://t.co/ajqXTWrKwS
🇺🇸 ➡ https://t.co/ACYaeiKD84 pic.twitter.com/kfPk3x4yHj
#TriplemaníaXXVII ¡Quisieron sorprender a @cainmma pero nadie se mete con "El Toro"!😤🔥💥
— Lucha Libre AAA (@luchalibreaaa) August 4, 2019
🔛🔴¡EN VIVO por @Twitch – @TwitchES!
🇲🇽 ➡ https://t.co/ajqXTWrKwS
🇺🇸 ➡ https://t.co/ACYaeiKD84 pic.twitter.com/WCF7TM3BeI
#TriplemaníaXXVII ¡Debut y triunfo para @cainmma!🔝😎😱👏🙌
— Lucha Libre AAA (@luchalibreaaa) August 4, 2019
"El Toro" demostró que no venía de paseo y con un candado al brazo venció a @ElTexanoJr.
🔛🔴¡EN VIVO por @Twitch – @TwitchES!
🇲🇽 ➡ https://t.co/ajqXTWrKwS
🇺🇸 ➡ https://t.co/ACYaeiKD84 pic.twitter.com/8xG0enjM1x
Decyzja Velasqueza o debiucie w pro-wrestlingu była dla wielu fanów MMA sporym zaskoczeniem. W lipcu 2018 roku Velasquez trenował z gwiazdami NXT w WWE Performance Center. Oto, co powiedział wtedy dla WWE.com.
„Moje zdobyte doświadczenie tutaj było niesamowite. Ogromnie się cieszę, że mogę tu być i uczyć się jak najwięcej. Jestem fanem tego sportu od małego dziecka i teraz mogę w nim uczestniczyć”.
Sports Illustrated kontynuował rozmowę z Velasquezem w Performance Center i zapytał byłego mistrza wagi ciężkiej UFC, czy myśli o dołączeniu do składu WWE.
„Było to rozważne, ale dla mnie lucha libre ma szczególne miejsce w moim sercu, od wszystkiego innego, poprzez moją narodowość, aż do miejsca, w którym dorastałem. Jestem dumny z lucha libre, które jest bliżej mojego serca”.
Nie wiadomo, kiedy Cain Velasquez wróci do UFC. Sądząc po udanym występie w pro-wrestlingu, prawdopodobnie nie będzie długo czekał na kolejną walkę, jeśli zdecyduje się odwiesić na kołku rękawice do MMA. Jednak na chwilę obecną nie ma jakichkolwiek przesłanek świadczących o tym, że Velasquez zamierza zakończyć karierę w MMA.
„Mój kontrakt UFC pozwala mi robić obie te rzeczy. Mogę rywalizować w zapasach tak długo, jak chcę, i mogę walczyć (w MMA) tak długo, jak chcę. Jeśli chodzi o zapasy, są jeszcze dwie gale, na których na pewno wystąpię po Triplemanii”.