Nowo koronowany mistrz wagi półśredniej UFC Tyron Woodley wskazał już z jakimi zawodnikami chciałby się teraz zmierzyć.
Wydawać by się mogło, że po zwycięstwie z Rorym MacDonaldem, pierwszym w kolejce do walki o pas jest Stephen Thompson, który już od dawna mówi o walce o pas. Okazuje się, że Tyron Woodley ma inne plany na swoją kolejną walkę.
W rozmowie z UFC on FOX w której uczestniczył także Stephen Thompson, Tyron Woodley powiedział, że skoro Thompson tak bardzo chciał walczyć z Robbie Lawlerem, to teraz będzie miał taką możliwość. „The Chosen One” stwierdził, że chce zmierzyć się z powracającym z zawieszenia Nickiem Diazem i stoczyć z nim walkę na UFC 202 — walkę, która będzie o dużą kasę.
Co ciekawe, UFC 202 zaplanowana jest na 20 sierpnia, a jej walką wieczoru będzie pojedynek między Natem Diazem i Conorem McGregorem. Woodley miałby więc zaledwie trzy tygodnie na odpoczynek i przygotowania, ale jak sam powiedział w walce z Robbie Lawlerem nie doznał kontuzji, więc może dalej walczyć.
Oprócz tego, Tyron Woodley wskazał Georgesa St-Pierre jako drugą opcję i chciałby stoczyć z nim pojedynek na UFC 205, która odbędzie się w Nowym Jorku. Jak dotąd wciąż nie wiadomo, czy GSP wróci do UFC, czy nie, ale szef organizacji Dana White jest pewien, że St-Pierre już nie wróci.