Mistrz wagi półśredniej UFC, Tyron Woodley twierdzi, że jego odpowiednik w dywizji lekkiej Conor McGregor nie będzie chciał dzielić karty walk z innymi mocnymi zawodnikami.
Powrót McGregora do UFC wciąż jest wielką niewiadomą. Woodley wierzy, że ma informacje jakoby Irlandczyk planował długo oczekiwany przez wszystkich powrót do Oktagonu w marcu. „The Chosen One” uważa, że chociaż jego powrót po operacji barku powinien zbiegać się z terminem powrotu McGregora, nie będzie on częścią tej samej karty walk.
„Z tego, co słyszałem, jeśli on będzie na rozpisce, nie zechce, aby na jego karcie znajdowali się inni dobrze opłacani zawodnicy. Wszystko dlatego, że on nie chce nas więcej karmić, co zresztą mogę uszanować. Koleś jest kimś. Możesz nienawidzić wszystkiego, co chcesz, ale on jest szychą. On jest teraz tym gościem.”
To dosyć zaskakujące, że Woodley nie odbiera czegoś takiego jako obrazę i jest nawet w stanie zrozumieć taką sytuację.
„Ludzie, którzy będą mnie oglądać, będą oglądać także Conora. Są jednak ludzie, którzy będą chcieli oglądać Conora, a nie będą chcieli oglądać mnie. Widzę więc, skąd bierze się taka decyzja, ponieważ w zasadzie dzieliłby z nami pay-per-view. Naprawdę nie mam z tym problemu.”