Kamaru Usman uważa, że nie jest jedyną osobą, która skorzystałaby na walce z Canelo Alvarezem.
Chociaż Alvarez nigdy tak naprawdę nie brał pod uwagę pomysłu walki z mistrzem wagi półśredniej UFC, Usman wydawał się nieco bardziej otwarty, gdy zapytano go o to w ostatnim wywiadzie w programie „The MMA Hour”, odpowiadając: „Może. Dlaczego nie?”.
Powszechnie uważany przez wielu za najlepszego obecnie boksera bez podziału na kategorie wagowe, Canelo jest po 11-rundowym zwycięstwie przez nokaut w walce z Calebem Plantem w listopadzie ubirgłego roku, zostają pierwszym niekwestionowanym mistrzem wagi super średniej i tylko szóstym niekwestionowanym mistrzem w erze czterech tytułów. Usman twierdzi jednak, że mimo swojej sławy i osiągnięć, Alvarez zarobiłby jeszcze więcej pieniędzy, gdyby z nim zawalczył.
„On chodzi w kółko i mówi: „Wypłata, wypłata”. Absolutnie – to największa wypłata, jaką kiedykolwiek zarobisz” – powiedział Usman w rozmowie z TMZ. „Rozumiem, że dostaje pieniądze. Zarabia pieniądze. Ale walka ze mną to największa wypłata, jaką kiedykolwiek zarobi.
On wie, co się dzieje. Przechodzisz przez ten bałagan i próbujesz poderwać ludzi, których nikt tak naprawdę nie zna. Mówisz: „Dzień wypłaty”. Zgadzam się z Tobą, przyjacielu, „Dzień wypłaty” dla Ciebie i dla mnie. Ty potrzebujesz mnie bardziej niż ja ciebie. Więc: „Wypłata””
Prezydent UFC Dana White szybko odrzucił pomysł walki Usmana z Alvarezem, ale skoro Alvarez nie wyklucza takiej możliwości, to czy może dojść do tego starcia w przyszłości?
Na razie Alvarez ma zmierzyć się 7 maja z Dmitrijem Bivolem o tytuł WBA wagi super półciężkiej, a numer jeden w rankingu pound-for-pound UFC Usman leczy się po operacji ręki po walce z Colbym Covingtonem na UFC 268.
Usman, który już zaplanował dla siebie 2022 rok, chce wrócić do walki latem i ma nadzieję, że zakończy go pokonaniem Alvareza.
„W 2022 roku, zamierzam zaszokować świat” – powiedział Usman. „W lipcu, na International Fight Week, będę walczył z Leonem Edwardsem. Jak Bóg da, pokonam Leona Edwardsa. We wrześniu, podczas Dnia Niepodległości Meksyku, zatrzymam Canelo Alvareza”.