Anderson Silva przybył do Rio de Janeiro, by rozpocząć obóz treningowy przed pojedynkiem z Uriah Hallem na UFC 198.
Mimo 40 lat na karku i braku oficjalnego zwycięstwa od października 2012 roku, Anderson Silva wciąż ma pasję do tego sportu, co potwierdza trener od przygotowania fizycznego Rogerio Camoesa.
„Anderson jest zmotywowany tak jak na początku kariery. Od dawna go takiego nie widziałem. Jeszcze przed walką z Bispingiem był bardzo podekscytowany możliwością wzięcia udziału w pierwszej gali UFC w Kurytybie. Teraz będzie miał okazję walczyć dla swoich ludzi tam, gdzie rozpoczął swoją historię i jest z tego bardzo szczęśliwy. Jest w formie i jest skoncentrowany.
Naprawdę chcę widzieć takiego Andersona. Oczywiście Hall jest mocnym przeciwnikiem, z pierwszej dziesiątki dywizji, który zasługuje na szacunek. Poza tym, że ma dużo siły fizycznej, jest również bardzo dobry technicznie. To zdecydowanie będzie świetna walka.”
Camoes mówi, że Silva będzie przygotowywał się z tą samą grupa trenerów i doświadczonym teamem wliczając w to tego samego trenera od Muay Thai, który pomagał mu w przygotowaniach do walki z Nickiem Diazem na UFC 183.
„Anderson ma już 40 lat i potrzebuje bardziej doświadczonych ludzi, by go poprowadzili, ludzi starszych niż on i którym może zaufać i będzie ich słuchał. Team pracuje dobrze, więc nie planujemy żadnych zmian.”
Trener Camoes oprócz Andrersona Silvy będzie wspierał jeszcze dwóch innych swoich podopiecznych z X-Gym, którzy wystąpią na UFC 198. Według tego, co mówi Silva, Camoes będzie w narożnikach Ronaldo Souzy, który zmierzy się z Vitorem Belfortem oraz Warlleya Alvesa, który zawalczy z Bryanem Barberena.
„To zdecydowanie będzie trudna noc, ale uwielbiam duże wyzwania. Adrenalina jest tym, co mnie motywuje do dalszego życia. Aktualnie Antonio Rogerio Nogueira również jest częścią tej rodziny. Traktujemy X-Gym i Team Nogueira jako jedną wielką rodzinę i z pewnością będziemy sobie wzajemnie pomagać.
Są pozytywne wibracje i zamierzamy połączyć siły na te cztery walki, by dać znakomite widowisko dla brazylijskiej publiczności, która z pewnością wypełni stadion, by zobaczyć tych wszystkich brazylijskich idoli walczących na tej samej karcie.”
Z taką szczękąjak teraz wystarczy, że Hall dotknie Silvę w szczękę i knockdown gotowy 😛