Według trenera byłego mistrza wagi półciężkiej UFC Jona Jonesa, widać znaczącą poprawę jego umiejętności bokserskich, które będą miały duży wpływ na kolejne walki.
Jon Jones, oczekuje obecnie na wyrok komisji USADA za oblanie testów antydopingowych z lipca ubiegłego roku. W międzyczasie jego trener z Jackson-Wink, Brandon Gibson przedstawił swoje przemyślenia na temat tego, w jaki sposób Jon Jones udoskonalił swoje umiejętności walki.
Jones powrócił do Oktagonu w lipcu 2017 roku na gali UFC 214, aby zmierzyć się z mistrzem Danielem Cormierem. Jones wygrał tę walkę przez nokaut, ale szybko został pozbawiony tytułu za oblane testy antydopingowe. „Bones” został ukarany grzywną, odebraniem licencji zawodnika i rocznym zawieszeniem, a wynik walki zmieniono na nierozstrzygnięty.
Obecnie Jones jest blisko powrotu do rywalizacji, ponieważ wszystko wskazuje na to, że komisja uzna linię obrony byłego mistrza, który twierdzi, że za oblane testy odpowiadają zanieczyszczone odżywki. Tak, czy inaczej Jones musi jeszcze usłyszeć ostateczny wyrok. Tymczasem jego trener Brandon Gibson powiedział w rozmowie z MMAFighting.com, że wierzy, że siła nokautów Jonesa poprawia się w tym czasie.
„Myślę, że wciąż możliwy jest duży wzrost umiejętności. Jon jest już po trzydziestce i myślę, że naprawdę zaczyna się u niego rozwijać siła nokautu w jednym uderzeniu, widzieliśmy to w ostatniej walce. Wcześniej Jon rozbijał rywali, ale nigdy nie padali nieprzytomni. Myślę, że teraz Jon naprawdę rozwija tę moc w 205 funtach i zacznie układać facetów do snu.
Miał długie przerwy. Przed pierwszą walką z DC miał długą przerwę. Przed walką z Ovincem Saint Preux miał kolejną długą przerwę. Długie oczekiwanie na dwie walki z DC. Uważam też, że jest to gra, w której faceci płacą zbyt wysoką cenę w obozach treningowych i sparingach prowadzących do walk, więc te przerwy Jona z pewnością miały pewne zalety. Z drugiej strony brak rywalizacji może być czasem przeszkodą, więc będzie to równowaga, ale nigdy nie mamy problemu z rozpaleniem Jona Jonesa.
On jest specjalnym mistrzem, ma bardzo szczególny sposób myślenia i kiedy się tam dostanie – wierzę, że odzyska wszystko, co kiedykolwiek miał i więcej. Powiedziałem mu kiedyś, że uważam, że potęga i jego spuścizna wciąż na nas czekają. Jeszcze nie jesteśmy w tym miejscu.”
Ok, interesujące doniesienia jak na gościa który został przyłapany na dopingu.
Z mojego dosw wynika, ze to co mowia trenerzy o swoich zawodnikach to bzdura w 90%
hehe, prawidlowosc jest taka, ze im wieksza bzdure powiesz tym stajesz sie bardziej rozpoznawalny, tak wiec.. raczej bulshit, z tym sie raczej czlowiek „rodzi”