Tony Ferguson nie rzucał słów na wiatr mówiąc, że zrobi wymagany limit wagi mimo odwołanej gali UFC 249 i pojedynku z Justinem Gaethje o tytuł tymczasowego mistrza wagi lekkiej, i dotrzymał tej obietnicy.
W piątek rano – dokładnie o tej porze, o której ważyłby się przed pojedynkiem z Gaethje – Ferguson wszedł na wagę i uzyskał dokładnie 155 funtów, czyli wagę do walki mistrzowskiej w kategorii lekkiej.
Ferguson pierwotnie miał walczyć z niekwestionowanym mistrzem wagi lekkiej Khabibem Nurmagomedovem, jednak w obliczu zaostrzenia ograniczeń w podróży związanych z pandemią COVID-19, Nurmagomedov utknął w Rosji i został wykluczony z walki.
Ferguson został następnie zestawiony do walki z Gaethje w short notice. W kilka dni po ogłoszeniu tej walki, cała gala UFC 249 została odwołana. Prezydent UFC Dana White potwierdził, że gala się nie odbędzie, dodając, że presja ze strony nadawcy ESPN i Disneya wpłynęła na jego decyzję.
Gdy tylko świat MMA zaczął dostosowywać się do rzeczywistości, że przez jakiś czas nie będzie walk, White ogłosił nową kartę UFC, zaplanowaną na 9 maja. Jeśli ta gala rzeczywiście się odbędzie, spodziewaną walką wieczoru o tymczasowy tytuł jest pojedynek pomiędzy Fergusonem a Gaethje.
Podczas gdy pierwsza próba zestawienia walki Ferguson kontra Gaethje nie powiodła się, „El Cucuy” obiecał na początku tego tygodnia, że zrobi wymaganą wagę. Zapytał też Gaethje, czy zrobiłby to samo.
@Justin_Gaethje You Gonna Make Weight Friday? @ufc #ufc249 -CSO- 🇺🇸🏆🇲🇽
— Tony Ferguson (@TonyFergusonXT) April 14, 2020
Podczas gdy Justin Gaethje odmówił podjęcia pracy nad wymagającym procesem zbijaniem wagi przed walką, która się nie odbędzie, najwyraźniej nie odstraszyło to Tony’ego Fergusona.
Dlaczego Tony zdecydował się zrobić wagę, chociaż wcale nie musiał tego robić? Powód jest prosty.
„To po prostu miało sens, człowieku. To był tylko kolejny powód, żeby być gotowym, to daje niektórym ludziom temat do dyskusji. W sporcie nic się nie dzieje. Mógłbym albo po prostu wstać z łóżka, albo zrobić to dla mojej drużyny. Walka nie doszła do skutku, ale mentalnie miało dla mnie sens upewnienie się, że idę do przodu z moją wagą, że dotrzymam słowa. W ten sposób wiedziałem, że mogę to robić ciągle i ciągle.”
Tony Ferguson ujawnił, że ważył 179 funtów, co było dla niego wysoką wartością. Redukcja wagi była więc trudna, ale on jest zadowolony, że zrobił to i pomoże mu to przygotować się do walki na 9 maja.
„Na początku trochę się z tym męczyłem, bo myślałem, że będę miał tydzień walki i wszystko inne, żeby sobie z tym poradzić. A potem, kiedy słyszysz wiadomość, że tydzień walki zostaje odwołany, myślisz sobie: „O nie”. Potem musisz zrobić wagę na pewien określony dzień i jest w tym trochę niepewności.
Rozmawiałem jednak z moim dietetykiem i to było uspokajające, bo przechodziliśmy przez to wiele, wiele razy. Byłem bardzo dobrze wytrenowany w redukcji wagi. Zbijałem wagę, odkąd trenowałem zapasy. Znam to jak podręcznik do nauki.”