Tony Ferguson zmierzy się w oktagonie z Michaelem Chandlerem w walce w wadze lekkiej w sobotę 7 maja na gali UFC 274. Według Fergusona, Chandler otrzymał przywilej od szefa UFC.
Podczas dnia medialnego przed galą, Ferguson (26-6) początkowo odniósł się do „Przywilejów Dany White’a”. Obecnie „El Cucuy” ma trzy przegrane walki i głośno mówił o tym, że zawodnicy tacy jak Chandler (22-7) otrzymują przywilej Dany White’a i przed swoim powrotem do oktagonu, zrugał White’a i UFC za złe traktowanie.
„Dana powiedział coś ostatnio o tym, że bokserzy są przepłacani. Poprosiłem Danę o walkę w boksie, a on powiedział, że „ku**a nie”, a ja na to, że chcę grać w baseball, chcę uprawiać inne sporty wyczynowe, jestem sportowcem. Dorastałem, uprawiając różne sporty na bardzo wysokim poziomie, zdobyłem mistrzostwo stanu w footballu, właśnie tutaj, mieliśmy 27-1. Pochodzę z Grand Valley State Univseirty jako zapaśnik, chcę uprawiać pro wrestling, Brock (Lesnar), wujek Brocka, który mnie obserwuje. Chcę robić te wszystkie rzeczy, ale ten facet zachowuje się jak diler narkotyków i mówi mi, że nie mogę iść gdzie indziej i tak dalej.
Chcę zarobić więcej pieniędzy dla mojej rodziny. Oglądam embedded i widzę Briana T-City (Ortegę) i jego agenta siedzących tam i on jest zabawny i zażartował, że teraz zarabiasz pieniądze. Mówił o swoim agencie. Jest zbyt wiele rzeczy, na które się wkurzyłem i które musiałem odsunąć na bok” – kontynuował Ferguson. „Zarabiasz pieniądze wygrywając, pokazując się, wygrywając i mając dobre występy. W tej chwili, jak sądzę, płacą nam za kryptowaluty. Czekają, aż wszyscy się odezwą, czekają na wszystko inne. Ja czekam na ubezpieczenie. Walczę w tym sporcie od dłuższego czasu, zaliczyłem poważny upadek na gali FOX, odebrali mi tytuł. Nie muszę nawet zagłębiać się w (nieznaną) ustawę, zgodnie z którą agent nie może uprawiać tego samego sportu, co ty. Wy wiecie, o czym mówię.
Potem, gdy do tego doszło i zostałem pozbawiony tytułu, bo przez przypadek źle upadłem, powinienem był złożyć pozew” – dodał Ferguson. „Chciałem być dobrym pracownikiem, chciałem być mężczyzną, chciałem, żeby wszyscy wiedzieli, że mogę to zrobić bez niczyjej pomocy. Miałem więc pretensje do całego świata za to, że musiałem ciągle tu przychodzić, uśmiechać się i być wykorzystywanym jako postać na plakacie i mieć tak wysoką wartość. Kiedy zobaczyłem, że UFC nie uważa, że moja wartość jest tak wysoka, musiałem ją zwiększyć w inny sposób, czyli poprzez media społecznościowe.”
Tony Ferguson uważa również, że on i większość fighterów UFC są bardzo słabo opłacani, ale walczył dalej, aby pomóc firmie. Mówi również, że brał udział w kilku walkach, które były dla niego krzywdzące i których już nie będzie brał.
Ferguson poszedł dalej, postanawiając wyładować swoją frustrację na złym traktowaniu fighterów komentarzami skierowanymi bezpośrednio do Dany White’a i UFC. Teraz, przed walką z Michaelem Chandlerem, Ferguson mówi, że traktuje ją bardzo poważnie i zamierza wszystkich uciszyć.
„Nie sądzę, że to jest bardzo zabawne. Wszyscy na to patrzą. Uśmiechają się i śmieją, ale nikt nic nie mówi. Jestem tym dzieciakiem, który ma przywilej Dany „Browna”, czy jakkolwiek to nazwać. Myślę, że to już nie jest zbyt zabawne. Nie sądzę, żebyście myśleli, że to jest śmieszne. Podchodzę do tego weekendu bardzo, ku**a, poważnie. Skopię tyłek temu chłopcu Dany White’a”.
Wyjaśniając, dlaczego nie udzielał wywiadów, Tony Ferguson kontynuował:
„To jest powód, dla którego nie udzielałem żadnych wywiadów. To jest powód, dla którego trzymałem usta na kłódkę przez długi czas. Wielu fighterów od dawna trzyma buzię na kłódkę. Zapytaj innych fighterów, którzy też od dawna są traktowani jak gówno. Nie tylko ja tak myślę, nie tylko ja tak mówię i nie tylko ja to widzę. Więc może ich też powinieneś zapytać?”