Pretendent do tytułu wagi lekkiej Tony Ferguson po raz kolejny mocno skrytykował trzech zawodników z dywizji; Khabiba Nurmagomedova, Conora McGregora i Nate’a Diaza.
Tony Ferguson wciąż szuka przeciwnika do kolejnej walki po tym jak odwołano jego pojedynek o tymczasowy tytuł z Khabibem Nurmagomedovem na gali UFC 209. Conor McGregor natomiast jest na urlopie, a po nim planuje walkę bokserską z Floydem Mayweatherem. Z kolei Nate Diaz trzyma sie na uboczu żeby nie powiedzieć na granicy emerytury i odrzuca kolejne walki lub jak ostatnio powiedział, chce patrzeć jak inni proszą o „money fight” z jego osobą.
W ostatnim odcinku Submission Radio, „El Cucuy” ostro wypowiedział się o tych trzech zawodnikach.
— Cóż, cholera. Następną osobą, która powinna być w kolejce to Nate. Nie ma to nic wspólnego z kierownictwem i z pieprzoną kasą również. I tak zarabiam i dostaję dobre pieniądze. Ci goście chcą to zrobić miękko i mówić, „oh, money fight, money fight. To i tamto money fight.” Ok, w porządku. Money fight przyjdzie do ciebie, musisz po prostu wygrywać. Musisz trzymać się odpowiedniego czasu, ale te dziwki chcą zawalczyć jeden raz, a potem odejść na emeryturę. Rozumiem to. Jesteście ci**ami, nie przejmujcie się tym. Wy nie lubicie walczyć, uprawiacie niewłaściwy sport. Idźcie spróbować tenisa.
Ferguson powiedział również, że jego pierwsze poglądy na temat najlepszych zawodników wagi lekkiej w UFC uległy zmianie. Nie wierzy już w to, że chcą oni rywalizować.
— To jest męski sport. Ja walczę. Lubię mieć zapewnione bezpieczeństwo w postaci pracy. Dajcie mi kogoś, kto chce żeby miał zbitą dupę. Dajcie mi kogoś, kto wyjdzie do walki i będzie chciał się sprawdzić ze mną. Myślałem, że to UFC i mamy być najlepszymi i najtwardszymi zawodnikami na świecie. Przykład. Khabib, McGregor i Nate Diaz są bandą dziwek. Wszystko związane z nimi jest fałszywe.