Dwaj przyszli rywale na UFC 209, Tony Ferguson i Khabib Nurmagomedov ponownie stanęli do słownej batalii podczas konferencji prasowej.
Obaj zawodnicy nie przepuszczą żadnej okazji do tego, by wyrazić swoją niechęć do siebie, chociaż niechęć to mało powiedziane. Podczas audycji wywiązała się między Tonym i Khabibem ostra polemika w której wzajemnie sobie dogryzali.
Oświadczenie Nurmagomedova w którym stwierdził, że złamie Fergusona w ich nadchodzącej walce i że Tony będzie miał problem mierząc się z zapaśnikiem o takim kalibrze spowodowało, że Ferguson stwierdził, że Khabib przegrał walkę z Gleisonem Tibau na UFC 148.
— Twoja pierwsza walka (druga walka Khabiba w UFC), przegrałeś z nim — ja pokonałem go w pierwszej rundzie. Nic z tym nie zrobisz, więc gadaj dalej.
Riposta Nurmagomedova była bardzo prosta, ponieważ Ferguson doznał jednej porażki w UFC z Michaelem Johnsonem, którego Nurmagomedov pokonał na gali UFC 205.
— Powiedziałeś, że Michael Johnson mnie zabije. Co się stało? Skończyłem go. Mogłem go skończyć w pierwszej rundzie i mogłem go skończyć w drugiej rundzie. Ty za to zaliczyłeś siedem nokdaunów.
„El Cucuy” nie zamierzał się poddać i ostrzegł Nurmagomedova co go spotka jeśli będzie chciał go obalić. Ponadto Ferguson powiedział, że ma wątpliwości, czy Khabib zrobi wagę na walkę 4 marca.
— Jeśli spróbujesz mnie obalić, to poczujesz jak ostre są moje łokcie.
— Jesteś grubym gościem. Nigdy nie zrobisz wagi, a twoje warunki są do bani.
Zarówno Ferguson jak i Nurmagomedov mieli się już spotkać w Oktagonie dwukrotnie, ale za pierwszym razem Nurmagomedov doznał kontuzji, a za drugim Ferguson. Obaj oskarżają się teraz o wymówki, ale to „The Eagle” oskarża Fergusona o uciekanie przed walką.
— Nikt nie ucieka przed tą walką. Gościu, jesteś kretynem i **** awanturnikiem jak wszyscy z AKA. Nikt nie ucieka poza Conorem McGregorem.
Całą dyskusję można odsłuchać poniżej.
Tony coraz bardziej mnie irytuje, co to za gadanie że gdybym chciał…to skończyłbym go w #1 lub #2 rundzie. hahaha Na takim poziomie nikt nie przedłuża walki, bo nie wiadomo co się stanie w dalszej części. Każdy myśli żeby jak najszybciej skończyć drugiego. No i te 7 nokdaunów, fakt że Michał skrobnoł Khabiba pare razy, ale może tak silnie żeby nazwać to nokdaunem to może ze 2-3 razy. Samo obalenie i używanie łokci to już śmiechu warte, czemu on sądzi że khabib pozwoli mu być z góry i używać łokci, w parterze to Egle bedzie dyktował warunki. Samo zbijanie wagi nie powinno stanowić najmniejszego problemu.
A co do uciekania to dość zastanawiające czemu dopiero po tym jak Nurma zaproponował 200k ze swojej kieszeni, i tym samym dał virtualnego liścia Tonemu, ten się zgodził udając kozaka.
Sumując trasch talk do nabijania ppv się zozkręca, a ja mam nadzieje że Nurma go zmieli.
Kto by nie wygral to mysle, ze na Conora wystarczy. Khabib Conora najprawdopodobniej zmieli po obaleniu. A Tony imo w stojce nie da sie stlamsic i sam bedzie narzucal tempo.
W tej walce stawiam jednak na Kebaba. Imo przemieli Tonego do 3 rundy.
Wszyscy zobaczyli że krzykiem i chamstwem można sobie zrobić drogę do „wielkości” jak krzykacza Conor i go naśladują. Ja chcę walki w której Khabib lub Tony niszczą Conora. Lubię go, ale jest przereklamowany.