Dwa młode wilki staną naprzeciw siebie w klatce podczas Grappler Night 5. Reprezentujący Nastula Club, Tomasz Smyk spotka się z zawodnikiem Gladiatora Ostrołęka, Mateuszem Kubłem w pojedynku półzawodowym w wadze do 66 kg. Po występach innych reprezentantów tych klubów możemy spodziewać się intensywnej walki od pierwszej, do ostatniej sekundy.
Tomasz Smyk to kolega klubowy Damiana Majewskiego, któego zobaczymy w jednym z pojedynków. Reprezentant klubu firmowanego nazwiskiem mistrza olimpijskiego w Judo, Pawła Nastuli zadebiutował na gali MMA w sierpniu tego roku. Podczas Babilon MMA 1 zawodnik trenujący w Warszawie przegrał przez poddanie w trzeciej rundzie z Filipem Podymą. Jak do tej pory 12 razy pojawiał się w walkach w ramach amatorskiej ligi MMA i 10 z nich zwyciężył. Wygrał turniej na ALMMA 109, na którym pokonał min. zawodnika Klubu Walki Grappler Mińsk Mazowiecki, Józefa Wysockiego. Ponadto zwyciężył w turnieju podczas ALMMA 122. Zdobywał również medale w rywalizacji w ograniczonej formule. Na pewno jest zawodnikiem walczącym widowiskowo, gdyż kończył 4 walki w ramach amatorskiej ligi MMA przed czasem.
Mateusz Kubeł to młody podopieczny Wojciecha Dudkowskiego z klubu Gladiator Ostrołęka. Zawodnik z północnego Mazowsza jak do tej pory rywalizował na turniejach organizowanych przez Renatę Naczaj i klub z podwarszawskiej Kobyłki. Udało mu się wygrywać podczas tych turniejów. Podobnie jak większość podopiecznych trenera Dudkowskiego specjalizacją Mateusza jest walka w parterze.
Nie będzie to pierwszy pojedynek pomiędzy reprezentantami tych klubów podczas gali Grappler Night. Już na drugiej edycji gali Daniel Chrzanowski z Ostrołęki spotkał się z Arturem Głowackim z Nastula Club. Wtedy górą był zawodnik znad Narwi. Zobaczymy, jak stan rywalizacji między klubami będzie wyglądał po 21 października.
Informacja prasowa