Justin Gaethje chce, aby Charles Oliveira wiedział, że nie był dwulicowy, gdy gratulował mu pokonania Dustina Poiriera w walce w obronie tytułu mistrza wagi lekkiej UFC.
Po tym jak mistrz Oliveira (32-8 MMA, 20-8 UFC) poddał Poiriera w trzeciej rundzie na UFC 269, Gaethje (23-3 MMA, 6-3 UFC) przywitał się z Brazylijczykiem za kulisami, gratulując i okazując mu szacunek po jego pierwszej obronie tytułu.
Podczas wywiadu po UFC 269, Gaethje pochwalił Oliveirę, ale powiedział, że przyjmuje on dużo ciosów i że nie może się doczekać, aż rozbije mu twarz. Rozmawiając z MMAFighting, Oliveira oskarżył Gaethje o to, że nie mówił tego samego, gdy stanął z nim twarzą w twarz, co skłoniło Gaethje do odpalenia ognia.
„Charles, to się nazywa szacunek ty głupcze, a my jesteśmy w biznesie rozwalania sobie twarzy. Mój szacunek tamtej nocy był tak samo prawdziwy, jak mój zamiar odebrania ci wszystkiego w twoim kraju @ufc #uhvaimorrer”
@CharlesDoBronxs it’s called respect you fool and we are in the breaking faces business. My respect that night was just as real as my intention to take everything from you in your country @ufc #uhvaimorrer https://t.co/MjpvEv0Qy8
— Justin Gaethje 🇺🇸 (@Justin_Gaethje) December 24, 2021
Odkąd Oliveira został mistrzem, Gaethje był wobec niego dość krytyczny. „The Highlight” wielokrotnie kwestionował serce do walki Oliveiry i mimo okazywania mu szacunku za jego zwycięstwa nad Michaelem Chandlerem i Dustinem Poirierem, wciąż jest przekonany, że może go złamać.
Wygląda jednak na to, że Gaethje może być zagrożony utratą szansy na walkę o tytuł na rzecz powracającego Conora McGregora. Mimo, że prezydent UFC Dana White ogłosił Gaethje pretendentem numer jeden, Oliveira wyraził zainteresowanie walką z McGregorem, a Gaethje zamierza podpalić świat, jeśli do tego dojdzie.