TJ Dillashaw obronił pas mistrzowski wagi koguciej UFC na gali UFC on FOX 16, nokautując Renana Barao. Umocnił się dzięki temu na pozycji najlepszego w tej dywizji.
Jednak według Dominicka Cruza – byłego mistrza wagi 135 funtów – Dillashaw to tylko zastępca, ponieważ Cruz nie jest chwilowo w stanie odzyskać tronu. „The Dominator” powiedział jednak, że gdy tylko wróci do pełni sił, zamierza odzyskać co swoje.
„Sport ewoluuje, a ci którzy sami nie ewoluują są pokonywani. Nigdy nie uważałem, że Barao jest tak dobry, jak wszyscy twierdzili. Nie miałem jak tego sprawdzić, bo zmagałem się z kontuzją. A Dana White modlił się nad nim, jakby Jezus miał zstąpić. Trzeba po prostu wysłuchać, co Dana mówi, bo chce przyciągnąć ludzi do dywizji 135 funtów. Beze mnie musieli znaleźć kogokolwiek, żeby wypełnił puste miejsce. Barao trzeba było wykreować, bo mnie nie było. Teraz przyszedł TJ, jego też trzeba wykreować, bo mnie nie ma. Dywizja chce po prostu przetrwać póki nie wrócę. Teraz zamierzam wrócić i postawić kategorię kogucią na nogi.”
Style walki Cruza i Dillashaw są często porównywane i określane jako podobne – obaj lubią dużo pracować na nogach i mylić przeciwników. Cruz uważa, że nie mają ze sobą nic wspólnego.
„Nie widzę żadnego podobieństwa między moimi walkami a TJ Dillashaw. Robimy różne rzeczy, on zmienia pozycje, ja nie. Ja robię coś zupełnie innego, czego nikt nie rozumie. Można zobaczyć moje stare walki i posłuchać komentarza do nich, ja robię różne dziwne rzeczy, których wcześniej nie widziano. Ja byłem po prostu dziwny. Mam ten dziwny styl. Teraz, cztery lata później, trochę się pozmieniało w MMA. Teraz można usłyszeć, że Dillashaw się rusza, zmienia pozycje, i to jest piękne, a nie dziwne. Sport ewoluuje, a ludzie zaczynają dostrzegać zalety zmian pozycji, mylenia przeciwnika. Teraz mój styl się docenia. Kiedy wrócę, ludzie zobaczą, że TJ Dillashaw jest po prostu niedoszłym gwiazdorem, a ja się nie mogę doczekać, żeby udowodnić, że jestem najlepszy na świecie. Jestem w bardzo niekomfortowej sytuacji, że na razie mogę tylko mówić i być pewnym swoich słów, ale ludzie mogą mnie tylko słuchać, a ja nie mogę na razie walczyć. Na razie muszę siedzieć na tyłku, bo jestem kontuzjowany. Muszę być ostrożny ze słowami, bo na razie nie idą za nimi czyny. Dillashaw nadal rywalizuje, dobrze dla niego że jest zdrowy i dba o dywizję. Kiedy wrócę, zaczną się prawdziwe walki, a ludzie zobaczą jaki ta kategoria ma potencjał kiedy ja jestem mistrzem.”
Cruz planuje swój powrót do walk na początku 2016, jeśli rehabilitacja jego ACL będzie przebiegać prawidłowo.
This fight can’t happen soon enough.