Czyżby Tito Ortiz nie mógł pogodzić się z faktem, że przegrał walkę o pas wagi półciężkiej z Liamem McGeary na gali Bellator 142: Dynamite!?
Tito Ortiz po fali porażek w UFC i odejściu do Bellatora, wygrał dwie walki z rzędu zapewniając sobie pojedynek o pas z Liamem McGeary, który jest niepokonany w całej karierze składającej się z jedenastu walk. Podczas ich walki, Ortiz radził sobie bardzo dobrze w pierwszych minutach pokazując ładne ground an pound, ale chwilę później McGeary złapał go w odwrócony trójkąt, co doprowadził do skończenia i przerwania walki. Ortiz w wywiadzie dla Submission Radio powiedział, że Liam McGeary nałożył na siebie zbyt dużo balsamu, co pomagało mu uciekać z chwytów i groźnych pozycji.
– Pierwsza mała wymiana i obalenie w którym złapałem go za nogę i ta noga… nie chcę mówić, że była śliska, ale po prostu była super miękka. Moje ramiona przesuwały się po nim z boku na bok i musiałem ponawiać atak.
– To coś w rodzaju oliwki dla dzieci lub balsamu. On użył za dużo balsamu na swoich nogach. Wszyscy, to znaczy nie wszyscy, ale większość ludzi smaruje się balsamami, więc może on użył tego znacznie więcej. Złapał mnie w poddanie, był lepszym zawodnikiem.
Już widzę tę reklamę balsamu do ciała: „Dzięki balsamowi xxx Twoja skóra będzie tak gładka i miękka, że nawet brutalna siła jej nie naruszy”
To już ostatnio to samo z Machidą było: https://www.fight24.pl/gegard-mousasi-rzuca-oskarzenie-w-strone-lyoto-machidy/