Tym razem to nie Derrick Lewis wyzywa do walki lecz to jemu rzuca wyzwanie Timothy Johnson, który widzi siebie w walce z Czarną Bestią w niedalekiej przyszłości.
22 lipca Timothy Johnson (11-3) stanie do walki z Juniorem Albini (13-2) w Nassau Veterans Memorial Coliseum w Uniondale w Nowym Jorku na gali UFC on FOX 25. W rozmowie z Bloody Elbow, Johnson opowiedział o swoich odczuciach dotyczących zbliżającej się walki z Albinim.
— Cóż, on nie walczył od roku, a ja byłem w stanie znaleźć tylko trzy jego walki z czego dwóch z nich nie obejrzeliśmy, ponieważ były zbyt dawno temu. Nie możesz oceniać zawodnika po 3-4 walkach sprzed kilku lat, więc przeanalizowaliśmy tylko jedną walkę. Myślę, że znaleźliśmy kilka słabych punktów, ale jadę tam i dam pewnie kolejną brzydką walkę, ponieważ nie wiem jak się przygotować.
Johnson wyjaśnił też dlaczego chciałby zmierzyć się z Derrickiem Lewisem jeśli pokona Albiniego.
— Chciałem zmierzyć się z Derrickiem Lewisem przez ostatnie dwa lata, ale ta walka nigdy nie doszła do skutku. Teraz jest to jedyne nazwisko, które wchodzi w grę. Po tej walce zaczekamy i zobaczymy. Stylistycznie on jest najmocniej bijącym zawodnikiem w dywizji ale ja również mam jedne z najmocniejszych pięści w kategorii, więc mogę zjeść kilka jego ciosów i po jego frustracji wprowadzić swój plan gry.