Mimo, że Tim Kennedy nie planuje powrotu do walki, nie przeszkadza mu to w komentowaniu sytuacji w dywizji średniej UFC.
Kennedy w rozmowie z Steve Crowderem w podcaście Louder with Crowder powiedział, co sądzi o dywizji i kto jego zdaniem najlepiej reprezentowałby wagę średnią wśród zawodników z którymi walczył.
Jedynym zawodnikiem, co do którego Kennedy ma pewne wątpliwości jest Ronaldo „Jacare” Souza, który jego zdaniem musi mieć cos wspólnego z nielegalnym wspomaganiem, a argumentem Tima jest to, że Souza mieszka w Brazylii.
– On jest Brazylijczykiem. Nazwijmy to po imieniu. Mówimy o tym, że możesz tam pójść kupić TicTaci i sterydy. Mamy tu gościa, który fizycznie zmienił się z zawodnika wagi półśredniej na zawodnika wagi ciężkiej w zależności w jakim sezonie go widzimy i on mieszka w Brazylii. Widziałem go w wadze 235 funtów (106,5 kg).
Kennedy przedstawił też swoją opinię na temat obecnego mistrza Chrisa Weidmana i ocenia go bardzo dobrze mówiąc, że jest „fantastycznym mistrzem”, który emanuje klasą.
Kolejnym dobrym reprezentantem dywizji według Tima Kennedy’ego jest Luke Rockhold, który jego zdaniem „dzięki talentowi i charakterowi robi właściwe rzeczy”.
Rockhold będzie miał wkrótce okazję na UFC 194 pokazać te zalety wymienione przez Tima w konfrontacji z Chrisem Weidmanem. Z kolei „Jacare” będzie miał okazję na tej samej gali udowodnić Timowi, że się myli kiedy zmierzy się z Yoelem Romero.
Dajcie mu kogoś z topu, bo śmieszne posty zamieszcza. Wg mnie już zasłużył.
co za dureń, polityka antydopingowa jest dla wszystkich taka sama. Płacze bo sobie sterydów nie umie załatwić, czy skąd ten lament?
Nie mogę z tym pop*erdolonym hipokrytą. Sam jest nafaszerowany sterydami (co widać gołym okiem) i jeszcze publicznie oczernia innego zawodnika. Coś takiego nie mieści mi się w głowie.
Mam te same odczucia co bill, chodzaca apteka oczernia innych . Kon by sie usmial aby chuj zostal zlapany na dopingu zobaczymy co zaspiewa