Kolejna część o Alistarze Overeem, tym razem kulisy walki z Fabricio Werdumem.
3 thoughts on “The Reem – kolejna część”
Nachodzą mi do głowy dwie kwestie:
Alistar ” żeby walczyc z takimi facetami trzeba być przygotowanym na
Nachodzą mi do głowy dwie kwestie:
Alistar ” żeby walczyc z takimi facetami trzeba być przygotowanym na 120%…minimum” – ilu zawodników ma taką możliwość?
Z drugiej strony jednak jeśli nabawiasz się choćby małej kontuzji w przypadku AListara, który jest zawodnikiem który może sobie pozwolić „hej, nie będziecie mną pomiatać – jestem profesjonalistą” to może zrobił to odpowiedni człowiek w odpowiednim czasie. Zresztą sam mówi a ja się z tym zgodze „nie jestem człowiekiem który kiedy kolwiek uciekał przed walkami”.
I jeszcze jedno mądre stwierdzenie – „w tym sporcie jesteś tak dobry jak twoja ostatnia walka” – brawo za profesjonalne podejście..jednak
Nigdy nie byłem jakimś zawziętym fanem Aliego ale nie da sie ukryc , ze jest obecnie w ścisłej czołówce HW. Co do unikania walki , bzdura .
Nachodzą mi do głowy dwie kwestie:
Alistar ” żeby walczyc z takimi facetami trzeba być przygotowanym na
Nachodzą mi do głowy dwie kwestie:
Alistar ” żeby walczyc z takimi facetami trzeba być przygotowanym na 120%…minimum” – ilu zawodników ma taką możliwość?
Z drugiej strony jednak jeśli nabawiasz się choćby małej kontuzji w przypadku AListara, który jest zawodnikiem który może sobie pozwolić „hej, nie będziecie mną pomiatać – jestem profesjonalistą” to może zrobił to odpowiedni człowiek w odpowiednim czasie. Zresztą sam mówi a ja się z tym zgodze „nie jestem człowiekiem który kiedy kolwiek uciekał przed walkami”.
I jeszcze jedno mądre stwierdzenie – „w tym sporcie jesteś tak dobry jak twoja ostatnia walka” – brawo za profesjonalne podejście..jednak
Nigdy nie byłem jakimś zawziętym fanem Aliego ale nie da sie ukryc , ze jest obecnie w ścisłej czołówce HW. Co do unikania walki , bzdura .