Kolejnym zawodnikiem na którym ostatnia walka Israela Adesanya nie zrobiła wrażenia jest rywalizujący w tej samej dywizji średniej Paulo Costa.
W miniony weekend w walce wieczoru gali UFC 234 w Melbourne w Australii, Israel Adesanya pokonał przez jednogłośną decyzję byłego mistrza Andersona Silvę. Dzięki tej wygranej Adesanya zachował czyste konto powiększając swój rekord do 16-0 i zagwarantował sobie miano pretendenta numer jeden do walki o pas. Było to również największe zwycięstwo w jego dotychczasowej karierze.
Oprócz byłego mistrza wagi średniej Chrisa Weidmana, innym zawodnikiem tej kategorii na którym występ Israela Adesanya nie zrobił wrażenia jest Paulo Costa, który wkrótce po UFC 234 napisał na Twitterze, co sądzi o Nigeryjczyku i jak jego zdaniem wyglądałaby ich walka. Przy okazji dodał, że cała jego uwaga jest obecnie skierowana na walkę z Yoelem Romero.
„Ten wychudzony klaun [Israel Adesanya] nie przetrwałby ze mną 2 rund. On mnie zdecydowanie nie przekonuje! Skupiam się całkowicie na walce z Romero w kwietniu.”
This scrawny clown @styleblender would not survive for 2 rounds with me. He does not convince me definitely! My focus is total on Romero in April.
— Paulo Costa ( Borrachinha ) (@BorrachinhaMMA) 10 lutego 2019
Niepokonany w zawodowej karierze Brazylijczyk Paulo Costa (12-0) w swojej kolejnej, piątej walce w UFC zmierzy się z Kubańczykiem Yoelem Romero (13-3). Do walki tej dojdzie 27 kwietnia na gali UFC on ESPN 3 w Miami na Florydzie. Będzie to drugie podejście do tego pojedynku. Pierwotnie Costa i Romero mieli zmierzyć się 3 listopada ubiegłego roku na gali UFC 230, ale Żołnierz Boga wolał przesunąć tę walkę w czasie po rekomendacji lekarza, aby wyleczyć kontuzję twarzy po ostatniej przegranej walce przez niejednogłośną decyzję z Robertem Whittakerem.
Paulo Costa ma za sobą pięć walk w UFC w których pokonał przez TKO wszystkich czterech rywali: Garretha McLellana, Oluwale Bamgbose, Johny’ego Hendricksa i w ostatniej walce Uriah Halla.