Tyron Woodley uważa, że Colby Covington powinien obwiniać tylko siebie za to, że nie dostał jeszcze walki o tytuł w wadze półśredniej UFC.
Były mistrz wagi półśredniej, Tyron Woodley, mówi, że Colby Covington powinien mieć pretensje tylko do siebie za to, że kolejny raz przeszła mu koło nosa walka o pas.
Covington wywalczył tymczasowy tytuł wagi półśredniej w czerwcu ubiegłego roku, pokonując Rafaela dos Anjos przez decyzję, jednak od tego czasu Chaos został pozbawiony tego tytułu i tylko raz walczył z Robbie Lawlerem w zeszłym miesiącu. Do niedawna wydawało się, że Covington stoczy pojedynek o pas z mistrzem Kamaru Usmanem na listopadowej gali UFC 244, ale negocjacje dotyczące tej walki zakończyły się niepowodzeniem.
W piątek w Rogers Arena podczas sesji pytań i odpowiedzi z fanami, Tyron Woodley powiedział, że to Covington wykręcił się od trzech tytułowych walk.
„Colby robi dobrą robotę, wkładając sobie własną stopę do ust. Wiem, że ludzie tak o mnie mówią, ale to on jest kompletnym dupkiem. Wykręcił się z trzech walk o tytuł mistrza świata. Miał ze mną walczyć, zanim walczyłem z Tillem, spieprzył przed tą walką. Miał ze mną walczyć, zanim walczyłem z Usmanem, spieprzył przed tą walką. Możecie zrobić prostą matematykę z tego, co zrobił z walką z Usmanem.
Szczerze mówiąc, nie nienawidzę go. Nienawiść to bardzo mocne słowo. Nie nienawidzę nikogo. Zdecydowanie go nie lubię. Gdyby stanął w ogniu, nie nasikałabym na niego. Chodzi mi o to, że myślę, że czasami uciekamy od naszych emocji. Musisz wykorzystać te emocje. Myślę, że przez długi czas moje emocje mogły odsuwać mnie od tego, co robię najlepiej, czyli rozgryźć mojego przeciwnika, wykorzystać jego słabości i zostawić go na pastwę losu w walce ze mną”.
Woodley nie walczył od momentu utraty tytułu w wadze półśredniej z Kamaru Usmanem w marcu. W czerwcu zestawiono mu pojedynek z Robbiem Lawlerem, ale został zmuszony do wycofania się z powodu kontuzji ręki. Wybraniec powiedział, że chociaż walka rewanżowa z Usmanem jest jego głównym priorytetem, nie zrezygnowałby z pojedynku przeciwko Covingtonowi.
„Moim celem jest odzyskanie pasa, więc oczywiście Usman będzie moim priorytetem. Jeśli Colby chce, żeby jego tyłek został obity, to i on też może dostać lanie”.