Partnerka pretendentki do mistrzowskiego pasa broni decyzji podjętej przed ostatnią rundą.
W walce wieczoru UFC 224 Raquel Pennington (9-6, 6-3 w UFC, #2 w rankingu UFC) podejmowała mistrzynię dywizji koguciej, Amandę Nunes (16-4, 9-1 w UFC). 29-latka wyraźnie przegrywała pojedynek będąc konsekwentnie rozbijana przez Brazylijkę.
Głośnym echem odbiła się sytuacja jaka rozegrała się w narożniku Raquel między czwartą i piątą odsłoną. Zmęczona i rozbita zawodniczka nie chciała wyjść do ostatniej rundy jednak osoby z naróżnika nakazały kontynuować bój, który zakończył się przegraną przez TKO.
Po walce partnerka Pennington, również zawodniczka UFC, Tecia Torres zapewniła, że obie zgadzają się z decyzją narożnika o kontynuowaniu walki.
My i nasi trenerzy zgadzają się z decyzją o wyjściu do piątej rundy. Znamy Raquel bardziej niż ktokolwiek inny i wiemy, że gdybyśmy pozwolili jej się poddać przed ostatnią rudną to ona by tego zawsze żałowała. Z wytrwałością i sercem walczyła do końca.