Były mistrz wagi koguciej UFC T.J. Dillashaw nie chce tracić czasu po powrocie do rywalizacji z zawieszenia i od razu zamierza przejść do działania, aby odzyskać tytuł mistrza.
T.J. Dillashaw (16-4 MMA, 12-4 UFC) odbywa obecnie karę dwuletniego zawieszenie za oblany test na obecność substancji wspomagających, a dokładnie rekombinowanej ludzkiej erytropoetyny (rHuEPO), znalezionej w próbce pobranej w okresie rywalizacji. Zostały mu już mniej niż dwa miesiące do powrotu do akcji.
Dwukrotny mistrz wagi koguciej planuje wrócić w marcu i ma nadzieję na natychmiastową walkę o tytuł przeciwko zwycięzcy pojedynku między obecnym mistrzem Petrem Yanem a Aljamainem Sterlingiem, którzy zgodnie z przewidywaniami mają zmierzyć się na początku 2021 roku.
„Chcę tego tytułu”, powiedział Dillashaw w rozmowie z ESPN. „Chcę go od razu, bo mamy tu jednego faceta, Petra Yana, który pokonał kogoś w walce o pas, kto miał 0-2 w tej wadze. Jose Aldo miał dwie porażki (w wadze koguciej), i Yan pokonał go w walce o tytuł. Więc jak możesz nazywać siebie mistrzem? Dla mnie, jesteś tymczasowym mistrzem. Ten pas zmieniał właściciela przy każdej walce. Nie ma nikogo, kto byłby dominujący. To jest mój pas, więc chcę wrócić – chcę tej walki o tytuł.”
Dillashaw jest w pełni świadomy, że po powrocie prawdopodobnie będzie pod ogromną publiczną presją i kontrolą, ale jest niewzruszony i zdeterminowany, by odzyskać tytuł.
„Motywacją jest dla mnie ta dodatkowa presja, żeby mieć do czego dążyć. Gwarantuję ci to: odzyskam swój pas. Będę trzykrotnym mistrzem wagi koguciej. To jest gwarancja i nastąpi to szybciej niż wszyscy myślą.”
Jeśli Dillashaw nie otrzyma natychmiastowego pojedynku o tytuł, jest gotów zmierzyć się z takimi jak czołowy pretendent Cory Sandhagen, który rzucił mu wyzwanie po pokonaniu Marlona Moraesa w październiku.
„Chce ze mną walczyć, bo wie, że to jest jego droga do tytułu. Ta walka o pas jest moja. Chce ze mną walczyć, bo chce się dostać do tytułu, i to świetnie. Powinien spróbować i to zrobić. Ale ja staram się walczyć o ten tytuł. Jeśli musiałbym walczyć z kimś innym, to lepiej, żeby ten ktoś był w pierwszej piątce.”