Po udanej obronie tytułu przez T.J’a Dillashawa w walce z Renanem Barao wydaje się, że kolejnym pretendentem może być Dominick Cruz o ile wyleczy kontuzje i będzie zdrowy.
Zdaniem Dana White’a ta walka ma sens o ile Dominick Cruz zaleczy kontuzje i nic nie wyniknie przed samą walką.
Cruz może mówić o prawdziwym pechu ponieważ wciąż jest nękany przez kontuzje, które wyeliminowały go z akcji na bardzo długi okres czasu. Mówią o długim okresie czasu mamy na myśli niemal trzy lata, co dla takiego zawodnika jest ogromnym problemem.
„Dominick jest zawsze kontuzjowany. Jeśli jest zdrowy, to wszystko jest ok, ale okres zdrowia u niego jest zazwyczaj bardzo krótki,” powiedział Dana White na konferencji prasowej.
Cruz niedawno zapowiedział, że będzie chciał wrócić do Oktagonu pod koniec roku, więc jeśli tym razem nic mu nie pokrzyżuje planów, to walka z Dillashawem może być w zasięgu ręki. Pytanie tylko, czy walka o pas zaraz po powrocie z długiej przerwy będzie dobrym posunięciem?
Ostatnio wrócił po 3 latach i pokazał, że jest w formie. Dlatego też gdyby wrócił teraz po roku, półtora to też powinien być w formie, więc walka z TJ mogłaby się odbyć 🙂 Z chęcią bym ją zobaczył, bo obaj świetnie poruszają się na nogach.
Jedyny gość z szansami na pokonanie TJ na chwilę obecną. O ile psycha zdrowa po takim kruchym okresie.
na TJ musi być zawodnik szybki albo z silnym uderzeniem.
Może Dodson by znowu znokautował Tj-a 😀