Beneil Dariush zrobił to, co musiał zrobić, aby odnieść zwycięstwo w walce z Tonym Fergusonem na gali UFC 262. Dariush był również zaskoczony tym, że Ferguson nie odklepał jego próby poddania.
Wyrastający na pretendenta do tytułu wagi lekkiej UFC Beneil Dariush odniósł największe zwycięstwo w swojej karierze, pokonując byłego tymczasowego mistrza wagi lekkiej Tony’ego Fergusona w co-main evencie gali UFC 262. Dariush (20-4-1 MMA, 14-4-1 UFC) zdominował Fergusona (25-5 MMA, 15-3 UFC) w grapplingu na przestrzeni 15 minut i wygrał przez jednogłośną decyzję 30-27×3.
W starciu w wadze lekkiej nie było może fajerwerków, które często pojawiają się w walkach Dariusha i Fergusona, było natomiast pokazem dominacji i kontroli w parterze w wykonaniu Dariusha. 32-latek miał ochotę na wymiany z Fergusonem w stójce, ale wstrzymał się i zamiast tego obrał inną taktykę.
„Na początku przygotowałem się na stójkę i miałem zamiar pokazać światu, że nie ma znaczenia kto jest rywalem w stójce, ale chcę też być mistrzem, a żeby być mistrzem, trzeba umieć trzymać się planu na walkę” – powiedział Dariush na konferencji prasowej. „Nie zawsze (chodzi o) bycie zawodnikiem zgarniającym bonusy. Naprawdę czułem, że po pierwszej rundzie jego ręce się męczą. Dlaczego więc miałbym walczyć z tym gościem w stójce, skoro mam tu taką przewagę?”
Dariush uważał, że z łatwością zdobywał obalenia na Fergusonie. Mimo, że walka nie obfitowała w tak szalone akcje jak poprzednie pojedynki, Dariush stwarzał Fergusonowi zagrożenie w parterze i wydawał się nawet bliski skończenia go.
W końcówce walki Dariush złapał skrętówkę, a na twarzy Fergusona pojawił się grymas bólu. Jednak do odklepania nie doszło.
„Szok to pierwsze, co poczułem, gdy nie udało mi się go poddać” – powiedział Dariush. „I widziałem grymas bólu na jego twarzy, więc zrobiłem to samo, a on był w trybie zombie i zaczął mnie kopać. Więc pomyślałem sobie: „Dobra, idę na górę, ty palancie”. To jest to, co pomyślałem.”
Dariush ma nadzieję, że Fergusonowi nic się nie stało, ponieważ słyszał, jak strzela mu coś w nodze po założeniu techniki kończącej.
„Mam nadzieję, że nic się nie stało z jego kolanem, bo to tam jest twoje ACL. Kiedy idziesz po skrętówkę, a noga strzela ci w ten sposób, twoje ACL może przestać istnieć. Wiem, że on jest super człowiekiem i słyszeliśmy to w kółko, ale nie życzę tego nikomu. Mam nadzieję, że nic mu nie będzie.”
Dariush ma teraz serię siedmiu wygranych walk – passa zwycięstw, która obejmuje wygrane z kilkoma znaczącymi nazwiskami i bonusy „Performance of the Night”. Dariush nie ma nikogo konkretnego na myśli na następną walkę w Oktagonie, ponieważ chce zobaczyć jak będzie wyglądała sytuacja w dywizji w najbliższych miesiącach, gdy dojdzie do kilku ważnych pojedynków.