Niezbyt dobrze będą wspominali gale One FC 9 – Rise to Power, która odbyła się na Filipinach w miniony piątek, dwaj weterani UFC – Tim Sylvia (31-9) i Phil Baroni (15-17). Ten pierwszy przegrał swoją walkę z Tony Johnsonem (7-1) w trzeciej rundzie przez TKO, po tym jak obszerne rozcięcie łuku brwiowego zmusiło lekarza do przerwania pojedynku. Ten drugi z kolei poniósł porażkę już w pierwszej rundzie, kiedy jego przeciwnik Nobutatsu Suzuki (10-1-2) zasypał go gradem ciosów i uderzeń kolanami. Bezwładnie upadający Baroni dodatkowo tak niefortunnie zatoczył się przed upadkiem, że w fatalny sposób wykręcił sobie nogę w kostce.
ta organizacja to straszna kupa 🙁
Sylvia niech lepiej kończy karierę.Albo niech się wybije na Pudzianie na KSW 24