Poniżej prezentujemy krótki wywiad z Łukaszem Brzeskim, zawodnikiem krakowskiego Grapplingu, który w drugiej kolejce SuperLigi MSW pokonał Piotra Sobotę z Silesian Cage Club.
Fight24.pl: Cześć Łukasz. Na początek, gratulacje wygrania Twojej debiutanckiej walki zawodowej na Superlidze MSW. Możesz się podzielić swoimi odczuciami?
Łukasz Brzeski: Co do moich odczuć, to oczywiście są bardzo pozytywne. Pierwszy raz w życiu czułem tak wielką satysfakcję uzyskaną z ciężkiej pracy. Jestem również bardzo szczęśliwy z możliwości danej mi przez klub Grappling Kraków oraz Superligę MSW.
Jak Ci minął okres przygotowawczy do walki? W czwartkowy wieczór czułeś, że jesteś w formie?
Okres przygotowawczy był dla mnie dokładnie taki jaki powinien być czyli bardzo ciężki, dlatego w czwartkowy wieczór czułem, że mój pierwszy występ będzie udany.
Od dawna trenujesz sporty walki? Od czego zaczynałeś?
Zaczynałem od MMA , jednak po jakimś czasie trochę zraziłem się do tego sportu. Później trenowałem boks, chwilę kickboxing i karate. Od kiedy pół roku temu zacząłem studiować i zamieszkałem w Krakowie, trenuję MMA oraz boks.
Pochodzisz z gór, skąd zatem zamiłowanie do sportów walki, a nie np. do nart?
Od zawsze pasjonowały mnie sporty walki, jednak w małym mieście jak Zakopane nie było możliwości trenowania. Niedawno powstało tutaj kilka ciekawszych sekcji różnych sportów walki i postanowiłem skorzystać 🙂
Kolejną walkę w Superlidze MSW stoczysz 13.06. Planujesz teraz dłuższy odpoczynek, przed rozpoczęciem przygotowań do niej?
Raczej nie planuję dłuższego odpoczynku, ponieważ nie odniosłem żadnej poważniejszej kontuzji i czuję się dobrze. Od przyszłego tygodnia będę chodził na treningi tak jak zawsze.
Masz pomysł, gdzie chciałbyś walczyć później?
Niestety, nie mam nie mam żadnych planów co do mojej przyszłej kariery. Zapewne wszystko wyjdzie „w praniu”.
Dziękuję bardzo za rozmowę i pozdrawiam w imieniu Czytelników i Redakcji Fight24.pl 🙂
Również dziękuję i serdecznie pozdrawiam.
==========
Rozmawiała Lady M