Zapraszam do środka.
outcast
Nick Diaz vs. Marius Zaromskis
Marius Zaromskis to bardzo wygimnastykowany, dynamiczny zawodnik. Nick Diaz z kolei ma swój własny, specyficzny styl. Obaj są w świetnej formie. Obaj też potrafią nokautować. Sądzę, że jeśli Litwin nie trafi Diaza w pierwszych dwóch rundach, to młodszy z dwójki braci po prostu go wypunktuje, albo inaczej – jeżeli Diaz zaprezentuje w tej walce dobry timing i nie da się trafić, to powinien poradzić sobie z mimo wszystko nieprzeciętnym rywalem. Nick Diaz przez decyzję.
Cristiane Santos vs. Marloes Coenen
Coenen w pojedynku z Modafferi pokazała się z dobrej strony, aczkolwiek gdyby nie ta mocna prawa ręka na początku walki, to całość mogłaby się skończyć zupełnie inaczej. Mam tu na myśli to, że równie dobrze w początkowych wymianach górą mogła okazać się Modafferi i w tej kwestii decydujące okazało się szczęście, a po części także i nieostrożność tej ostatniej. W parterze ze strony Marloes było trochę przemyślanego BJJ, ale obrona Roxy przed nim stała jakby całkiem obok, stąd ta balacha, która ostatecznie skończyła walkę. Santos nie będzie bezczynnie patrzeć, jak Marloes próbuje na niej Jiu-Jitsu. I przede wszystkim nie da sobie strzelić takiego ciosu, po którym mogłaby mieć kłopoty. Po pierwszej, badawczej rundzie Cyborg zrobi to, co umie najlepiej, czyli mocno trafi, dobije bezbronną rywalkę na macie i w tej szarży coś sobie zrobi, czego efektem będzie jej półroczna absencja :). Cristiane Cyborg przez TKO w drugiej rundzie.
Bobby Lashley vs. Wes Sims
Sims swoją ostatnią zawodową walkę stoczył w 2008 roku. Emeryt MMA co prawda zmiażdżył mało znanego Jasona DeAngelo, ale, no właśnie – to był mało znany zawodnik. A Lashley jest w formie. Sims ma trochę lepsze warunki fizyczne, jest wysoki, ale były wrestler pokazał, że potrafi obalać największych rywali, na co przykładem jest zdominowanie Boba Sappa. Nie uważam, żeby Sims mógł czymkolwiek zaskoczyć Lashley’a, w związku z czym stawiam na tego ostatniego. TKO w pierwszej rundzie.
Robbie Lawler vs. Melvin Manhoef
Holender to dynamit w czystej postaci. Nie muszę chyba wspominać, że w swoich 24 wygranych walkach aż 23 razy kończył rywali przez (T)KO. Nie inaczej było na grudniowym Dynamite, na którym kolejną ofiarą Melvina został nie byle kto, bo Kazuo Misaki. Lawler jednak też potrafi się bić, co udowodnił w swojej niedawnej walce z Jake’em Shieldsem. I choć przegrał, a przy okazji dostał kilka szybkich prostych, których dostać nie powinien (jeśli punktował go Shields, to Manhoef będzie tym bardziej), to walczył dzielnie i jeśli tylko Robbie zdoła w ferworze walki założyć jakieś duszenie, albo najlepiej balachę, to Manhoef powinien stanowić dla niego tylko teoretyczne zagrożenie. Robbie Lawler przez poddanie w pierwszej rundzie.
B-REAL
Nick Diaz vs. Marius Zaromskis
Zaromskis – niczym Cro Cop, odsyła do krainy snów swoich przeciwników za pomocą wysokiego kopnięcia. Nick z pewnością będzie trudnym rywalem, ale Marius powinien posłać go na deski swoim firmowym high kickiem.
Cristiane Santos vs. Marloes Coenen
Marloes to z pewnością sympatyczna zawodniczka, która świetnie sobie radzi w MMA. Na uwagę, zasługują jej umiejętności w parterze, gdzie w tej płaszczyznie wygrała większość swoich walk. Santos ma jednak duże lepsze warunki fizyczne, do tego dobre zapasy i świetną stójkę, co spowoduje, że walka zakończy się przed czasem na jej korzyść.
Greg Nagy vs. Herschel Walker
Atletycznie zbudowany Walker, dla którego będzie to debiut w MMA jest wielką zagadką. Ciężko ocenić jego umiejętności, jednak warto dodać, że posiada czarny pas w Taekwondo oraz trenuję w klubie American Kickboxing Academy, co powinno dać mu przewagę w walce, a w konsekwencji wygraną przez decyzję.
Bobby Lashley vs Wes Sims
Strategia Lashleya jest prosta jak budowa cepa. Obalenie i ground and pound. Najważniejsze jest jednak, że ta taktyka jest skuteczna i Bobby swoimi ciosami z góry zakończy walkę przed czasem.
Robbie Lawler vs. Melvin Manhoef
Manhoef, jest niczym seryjny morderca, który swoimi piekielnie mocnymi uderzeniami wykańcza swoje ofiary. Główną bronią na Holendra, jest parter, jednak Lawler nie jest mistrzem tej płaszczyzny. Na 5 porażek, aż 4 razy przegrał przez poddanie, a na 16 wygranych tylko raz zwyciężył w ten sposób i było to aż 5 lat temu. Lawler pewnie będzie chciał toczyć walkę w stójce, co będzie dla niego zgubne. Manhoef przez TKO 1 R
Yoshi
Nick Diaz vs. Marius Zaromskis
Kolega B-REAL napisał, że Zaromskis pośle Diaza do krainy snów przez swój high kick a ja uważam, że Diaz sprowadzi Mariusa do parteru i tam go udusi w 2 rundzie
Cristiane Santos vs. Marloes Coenen
W chwili obecnej nie wydaje mi się, że Marloes mogłaby zagrozić Cristine, która jest świetnie przygotowana w każdej płaszczyźnie walki. Wg mnie walka zakończy się decyzją.
Bobby Lashley vs. Wes Sims
Jak dla mnie walka FrEakÓw ale stawiam na Bobka w 1 rundzie przez TKO
Robbie Lawler vs. Melvin Manhoef
Stawiam na Melvina z czystej sympatii Ładne kopnięcia i uderzenia w jego wykonaniu to jest to Manhoef przez TKO w 2 rundzie.
Greg Nagy vs. Herschel Walker
Obaj nie są zbyt popularni jeśli chodzi o walki w dodatku Walker z wynikiem (0-0-0) raczej nie powinien pokazać niczego specjalnego. Stawiam na decyzję dla Grega
FightOrDie
Strikeforce Welterweight Championship:
Nick Diaz vs. Marius Zaromskis – decyzja
Strikeforce Lightweight Women’s Championship:
Cristiane Santos vs. Marloes Coenen – KO, 2 r
Main Card:
Bobby Lashley vs. Wes Sims – KO, 1 r
Robbie Lawler vs. Melvin Manhoef – sub, 1 r
Jay Hieron vs. Joe Riggs – decyzja
Max
Nick Diaz vs. Marius Zaromskis
Po GP wagi półśredniej Dream nie ma już wątpliwości co do tego, że Marius jest doskonałym zawodnikiem, jednak sądzę że jego bardziej znany przeciwnik po trudnym boju wygra. Nie zmienia to jednak faktu, że kolejny pas mistrzowski, czy to UFC czy Strikeforce jest dla The Whitemare’a kwestią czasu.
Cristiane Santos vs. Marloes Coenen
Nie widzę płaszczyzny w której Marloes mogłaby wygrać tę walkę. Niby w parterze ma największe szanse, ale przecież Santos jest zeszłoroczną medalistką ADCC, dlatego nie sądzę, aby Cristiane musiała klepać. Cyborg przez (T)KO w 1/2 rundzie
Bobby Lashley vs. Wes Sims
Kiepski żart ze strony Strikeforce…
Robbie Lawler vs. Melvin Manhoef
Główną bronią Robbiego są jego uderzenia, podobnie sytuacja przedstawia się u Manhoefa, ale wydaje mi się, że Melvin ma zdecydowanie mocniejszą stójkę. Zresztą o tym, że ma potężny cios mogliśmy się przekonać chociażby w walce z Huntem.
Największą szansę na wygranie tej walki Lawler ma na ziemi, o ile będzie walczył z góry… ale znacznie bardziej prawdopodobne wydaje mi się to, że zostanie znokautowany.
obstawiajcie razem z nami 😀
Nick Diaz (20-7) vs. Marius Zaromskis (13-3)
Diaz by TKO w 4r
Cristiane Santos (8-1) vs. Marloes Coenen (17-3) Cris KO 1R
Bobby Lashley (4-0) vs. Wes Sims (22-12-1) BOBBY 1R TKO
Robbie Lawler (16-5) vs. Melvin Manhoef (24-6-1) MELVIN 1R KO
Jay Hieron (18-4) vs. Joe Riggs (32-10) JAY DEC
Diaz – przed czasem przez TKO lub poddanie (obie ewentualności równie prawdopodobne), generalnie absolutnie nie wierzę, by ta walka odbyła się na pełnym dystansie
Santos – niestety TKO i to raczej nie później niż w 2 rundzie
Lashley – TKO w pierwszej odsłonie, szybkie sprowadzenie do parteru, a potem klasyczne g&p
Lawler – mimo wszystko wierzę w resztki jego zdrowego rozsądku, więc liczę, że nie pójdzie na wymianę z Holendrem i wygra przez decyzję, jeżeli jednak okaże się frajerem, co sugerują jego wypowiedzi przed walką, to może się dla niego bardzo przykro skończyć
Walker – ciężko typować rezultat pojedynku zawodników, których w życiu nie widziało się w akcji, jednak mimo swoich lat były futbolista świetnie się prezentuje (o jego rywalu nie da się tego powiedzieć), a poza tym sparingpartnerzy z AKA wypowiadają się o nim w samych superlatywach, natomiast kluczem może być tu partner, bo zapewne Nagy będzie próbował przenieść walkę na tę płaszczyznę i wówczas przekonamy się, czy „dziadek” w pełni wykorzystał swój pobyt w kalifornijskim gymie
gdzie bedzie mozna obejrzec gale?
https://www.fight24.pl/?page_id=4061
W walce wieczoru stawiam na Diaza, ma dużo lepszy parter, a w stójce ciężko go rozgryźć. Chciałbym niespodzianki w wykonaniu Zaromskisa, ale Diaz ma twardą szczękę i pewnie wymęczy zwycięstwo na punkty. Chyba, że walka trafi na glebę, wówczas Diaz szybko to skończy.
Coenen to dobra zawodniczka, ale wszystko co ona potrafi to cyborgowa robi lepiej. Lata pochodnych testosteronu w organizmie robią swoje i faktycznie jest jak maszyna-do tego fizycznie dużo większa i silniejsza niż Marloes. Cyborg przez TKO w rundzie 1 lub 2. Szansę Coenen będzie miała, jeśli Santos znów zacznie obalać do dosiadu, tak jak to robiła z Giną.
Lashley przez TKO w 1 rundzie – obalenie i GNP. Nawet gdyby Sims miał 3 miesiące na treningi a nie kilka dni, to walka i tak by wyglądała identycznie.
Melvin przez KO w rundzie 1. Lawler nie był nigdy zbyt ogarnięty w parterze, poza tym coś czuję, że na siłę będzie chciał walczyć w stójce wbrew zdrowemu rozsądkowi. Jak takie zabawy kończą się z kolegą Manhoefem, każdy wie.
Walker to trochę niewiadoma…ale choć w podeszłym wieku, to jednak jest ponadprzeciętnym sportowcem – a takowy przykłada się do treningów i powinien być należycie fizycznie przygotowany do walki. Herschel ma bardzo mocne nogi – dodać do tego czarny pas TKD i specjalnie dobranego przeciwnika leszcza…umiejętności spodziewać się tu nie należy, bo za krótko trenuje, ale kluczowa (szczególnie, że to HW) może być dobra (wedł trenerów) kondycja – może wygrana decyzją?
Ja jedynie mam nadzieje, ze Cyborg przegra. Nie chodzi o to czy ja lubie czy nie ( lub czy jest brzydka jak wyczytalem w paru komentach na stronie i dlatego powinna przegrac lol ). Chodzi o to zeby cos w tej kobiecej kategorii sie dzialo a nie taka supremacja jak BJ Penn w lekkiej w UFC.