Strikeforce: „Heavy Artillery” – plakat.

– Alistair Overeem vs. Brett Rogers
– Andrei Arlovski vs. Antonio Silva
– Lyle Beerbohm vs. Vitor „Shaolin” Ribeiro
– Roger Gracie vs. Kevin Randleman
– Antwain Britt vs. Rafael „Feijao” Cavalcante

10 thoughts on “Strikeforce: „Heavy Artillery” – plakat.

  1. Dobre walki , znane nazwiska , Strikeforce za pare lat nie bedzie miał wcale gorszych nazwisk od UFC jesli beda sie w takim tempie rozwijać 🙂
    Ciekaw jestem formy arlovskiego.

  2. Bardzo dobrze zapowiadająca się gala, i do tego w niezłej hali- St.Louis ma rzesze kibiców, jedna z najgłośniejszych hal NHL.

  3. Super, dawno tak ciekawego rozstawienia w Strikeforce nie bylo! Ciekawa gala ze znanymi nazwiskami sie zapowiada! 🙂

  4. 15 dzien Maja, 2010r. W USA piszac date zaczynamy od miesiaca,a dopiero pozniej piszemy ktory dzien.

  5. Przesadzacie z tym niby rozwojem Strikeforce.. Jeśli na przykład Overeem tuż przed walka by doznał kontuzji lub (jak Barnett przed Affliction) wpadł by na dopingu, Strikeforce poszłoby z torbami. UFC szybko potrafi zastąpić swoje gwiazdy innymi zawodnikami, Strikeforce w tym punkcie leży i kwiczy. Mousasi już spieprzył, bazowanie tylko na Fedorze i łasce Overeema jest cholernie ryzykowne.

  6. a gdzie Mousasi „spieprzył”, jeśli można wiedzieć? zdaje mi się, że ma przedłużyć kontrakt na 7 kolejnych walk 😉

    poza tym zdecydowanie przesadzasz Ty, porównując sytuację SF do Affliction, bo póki co Holender nie walczył dla tej organizacji od ponad dwóch lat, a Fedor dał całą jedną walkę, więc trudno o stwierdzenie, że Cocker i spółka bazują akurat na tych dwóch zawodnikach – mają zdecydowanie mocniejszy i równiejszy rooster oraz w coraz większym stopniu korzystają na współpracy z DREAM

    inna sprawa, że SF ma całkowicie inną filozofię rozwoju, zdecydowanie bardziej zbilansowaną niż ProElite czy producent fatałaszków

    zaś wracając do właściwego tematu: chyba najlepszy plakat w historii SF, choć jeszcze wiele brakuje do najlepszych wzorów rodem z PRIDE czy nawet DREAM

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *