Mistrz wagi ciężkiej UFC Stipe Miocic ogłosił, że zamierza wkrótce wrócić do Oktagonu po prawie rocznej przerwie od rywalizacji.
Stipe Miocic nie walczył od czasu gali UFC 241, która odbyła się w sierpniu ubiegłego, a powodem tak długiej przerwy były urazy, a następnie pandemia koronawirusa. Miocic przez kilka miesięcy po swoim rewanżu z Danielem Cormierem na UFC 241 leczył kontuzję oka, a następnie wykonywał pracę strażaka w swoim rodzinnym Ohio podczas pandemii koronawirusa. Prezydent UFC Dana White był jedną z osób, które krytykowały mistrza wagi ciężkiej UFC za opóźnianie powrotu do Oktagonu, ponieważ Miocic powiedział, że będzie walczył z Cormierem w trylogii dopiero wtedy, gdy zakończy swoje obowiązki w pracy strażaka. Twierdził również, że nie jest w stanie przeprowadzic obozu przygotowawczego przez trwającą pandemię. White groził nawet, że odbierze Miocicowi tytuł mistrza jeśli nie zdecyduje się na walkę.
Wygląda na to, że w końcu Miocic jest gotowy do powrotu do Oktagonu. W nowym wpisie w mediach społecznościowych mistrz wagi ciężkiej zasygnalizował, że wkrótce powróci do rywalizacji.
„Nadszedł czas. Kto jest gotowy!? #SM”
UFC najprawdopodobniej zestawi Stipe Miocica w walce przeciwko Danielowi Cormierowi w trzeciej walce pomiędzy nimi. Ich pierwsza walka odbyła się na UFC 226 w lipcu 2018 roku, kiedy to Cormier pokonał Miocica przez KO w pierwszej rundzie, odbierając mu tytuł i zostając podwójnym mistrzem. Następnie, w rewanżu z zeszłego lata, Miocic pokonał Cormiera przez TKO w czwartej rundzie odzyskując mistrzowski pas. Żaden z nich nie rywalizował od czasu rewanżu w sierpniu zeszłego roku.
Wraz z oczekującym na swoją kolej Francisem Ngannou i innymi ciężkimi, takimi jak Curtis Blaydes i Alistair Overeem, którzy wspinali się na szczyt dywizji, UFC potrzebuje Stipe Miocica, żeby wrócił do klatki i bronił swojego pasa, by uniknąć zastoju w dywizji ciężkiej.