Mistrz wagi ciężkiej UFC Stipe Miocic zdaje sobie sprawę z tego, że Francis Ngannou jest niebezpiecznym przeciwnikiem, ale miał już do czynienia z innymi zawodnikami obdarzonymi nokautującym ciosem.
Miocic pod żadnym względem nie lekceważy siły uderzenia swojego przyszłego rywala, ale zdaniem mistrza nie jest to nic nowego, czego wcześniej nie widział. Nie ulega więc takiemu wrażeniu jak wiele osób na których Francis Ngannou zrobił duże wrażenie swoimi dotychczasowymi walkami.
Przed galą UFC 220, która odbędzie się w ten weekend, Miocic wielokrotnie słyszał o sile Ngannou i o tym, że w UFC Performance Institute pobił rekord w największej sile ciosu. Chociaż może to robić wrażenie, Miocic nie wierzy w to, że Ngannou posiada o wiele bardziej przerażającą siłę ciosu niż najlepsi zawodnicy z którymi walczył i pokonał mistrz UFC w swojej karierze. Stipe oczywiście podchodzi z szacunkiem do siły Ngannou, ale jest przekonany, że wcześniej walczył już z ekspertami od nokautów, a walka z Kameruńczykiem to tylko kolejna rzecz, którą może dodać do swojej listy.
„Mówisz mi, że Mark Hunt nie uderza tak mocno? Lub Roy Nelson? Aldo Junior dos Santos? Daj spokój. On uderza mocno i zdecydowanie, jeśli zostaniesz trafiony, ale na pewno będę trzymał głowę w górze, będę balansował głową i upewnię się, że robię wszystko dobrze.”
Stipe Miocic to również maszyna do nokautowania, co pokazał w aż 13 walkach w których pokonał rywali przez KO/TKO. W ostatnim czasie o jego sile przekonali się Mark Hunt, Andrei Arlovski, Fabricio Werdum, któremu odebrał mistrzowski pas, Alistair Overeem i Junior dos Santos w dwóch obronach tytułu.