Były mistrz wagi ciężkiej UFC i aktualny pretendent do tytułu Stipe Miocic, mimo zaplanowanej walki rewanżowej z mistrzem Danielem Cormierem na gali UFC 241 powiedział, że jest otwarty na walkę z mistrzem wagi półciężkiej Jonem Jonesem w przyszłości.
TMZ Sports zapytało Stipe Miocica w dniach poprzedzających jego rewanż w walce o tytuł na UFC 241 z Danielem Cormarem, czy jest zainteresowany walką z Jonem Jonesem i odpowiedź brzmi „tak”.
„Tak,” powiedział Miocic. „To znaczy, będę walczył z każdym”.
Fani i dziennikarze zastanawiali się nad walką Miocica z Jonesem od dłuższego czasu, ponieważ prawdopodobnie byłoby to starcie dwóch najbardziej dominujących mistrzów wagi ciężkiej i wagi półciężkiej. W pewnym momencie wyglądało na to, że ci dwaj zawodnicy mogliby się zmierzyć w wadze ciężkiej po tym, jak pojawiły się plotki o potencjalnym przejściu Jonesa do cięższej kategorii. Kiedy Miocic stracił pas w walce z Cormierem zeszłego lata, oznajmił, że nie będzie walczył z nikim innym jak tylko z Danielem Cormierem w rewanżu.
Pomimo utraty przez Miocica tytułu wagi ciężkiej, Jones na początku tego roku rzucił pomysł na tę walkę w mediach społecznościowych, pytając fanów, czy są zainteresowani zobaczeniem ich dwóch w Oktagonie w lipcu. Zamiast walki w Miocicem, Jones zmierzył się z Thiago Santosem na UFC 239 broniąc tytułu wagi półciężkiej przez niejednogłośną decyzję.
Reakcja fanów w perspektywie walki Jonesa z Miocicem była w przeważającej mierze pozytywna, nawet bez pasa w stawce. Gdyby Miocic pokonał Cormiera w nadchodzący weekend, zapewne wróciłby temat super walki z Jonesem.
Zanim jednak Miocic rozważy walkę z Jonesem, powiedział, że jego jedynym celem w tej chwili jest walka z byłym przeciwnikiem w ten weekend na UFC 241.
„Teraz myślę tylko o 17. walce, tej z Cormierem.”
Z kolei co do Jona Jonesa, to nie kwapi się on do zmiany kategorii na ciężką mówiąc, że ma jeszcze sporo pracy w swojej dywizji. Dodatkowo stwierdził ostatnio, że całkowicie wyklucza trylogię z Danielem Cormierem.