Stipe Miocic nie ucieszył się z tego, że Fabricio Werdum wycofał się z walki z nim na UFC 196.
Podobnego rozczarowania nie kryje menadżer Stipe, Greg Kalikas, który stwierdził, że Miocic podjął walkę na 12 dni przed i jest gotowy do starcia o pas.
„Jesteśmy bardzo rozczarowani słysząc, że Werdum wypadł z walki. Jeżeli jest on na tyle zdrowy, by bronić tytułu przed Cainem, nie możemy zrozumieć dlaczego nie jest na tyle zdrowy, by rywalizować ze Stipe, który ma jedynie 12 dni na przygotowania.”
Greg Kalikas dodaje jeszcze, że mistrz nie powinien sobie wybierać przeciwników.
„Mistrz nie powinien wybierać sobie przeciwników. Prawdziwy mistrz walczy z każdym. Jeżeli on nie chce walczyć ze Stipe po niepełnym obozie, to mamy wierzyć, że zechce zmierzyć się z nim po pełnym przygotowaniu Stipe? Nie, nie zechce i to źle wpływa na wizerunek uważanego za najlepszego zawodnika wagi ciężkiej. Mamy tylko nadzieję, że Werdum szybko się wyleczy i zgodzi się na walkę ze Stipe prędzej, czy później.”
No to trzeba zorganizować walkę Miocic vs Overeem i wyłonić pierwszego pretendenta do kolejnej walki o pas, lepszego wyjścia nie widzę.
A Miocic’a faktycznie trzeba docenić, że wziął walkę z mistrzem wagi ciężkiej UFC na niecałe dwa tygodnie przed terminem. Z drugiej strony nie wiadomo na ile kontuzja Werduma jest poważna, a na ile to kunktatorstwo.
no szkoda goscia
Ale Werduma rozumiem – po wygranej z Velasquezem nawret jakby dostal kontuzji czy cos, to moglby juz powiedziec: nara
a jak odniesie pyrrusowe zwyciestwo z Miocicem (win, ale dluga kontuzja) to mu to za duzo nie da