St-Pierre o pojedynku z Andersonem Silvą

Mistrz wagi półśredniej Georges St-Pierre (20-2) gdziekolwiek się uda, jest nieustannie atakowany jednym pytaniem – „Kiedy walka z Andersonem Silvą”.

W zasadzie to nawet będąc w Abu Dhabi, GSP miał okazję zetknąć się z podobnymi pytaniami wiele razy. Co więcej, skandowanie jego imienia przez fanów pozostawia tą kwestie bez wątpienia. Wszyscy chcą zobaczyć walkę Rush vs. The Spider.

St-Pierre uważa, że do walki może dojść, ale pod odpowiednimi warunkami.

„Jeśli miałbym się przenieść do wagi średniej, musiałbym przybrać sporo na masie”, mówi GSP. „Mógłbym się za to wziąć od zaraz, ale jeśli miałbym to zrobić, to tylko z planami walki o pas. Nie chce zmieniać kategorii wagowej tylko dla jednej walki”

Brzmi interesująco, ale istnieje kolejny problem. GSP nie chce porzucać swojego aktualnego miejsca w rankingu wagi półśredniej. Ciężko walczył o to co ma, o pas. Przechodząc do średniej, Georges musiałby się bardzo poświęcać przygotowaniom i na pewno zajęło by to sporo czasu.

„Trzeba rozważyć kolejny problem”, mówi Georges. „Jeśli przejdę kategorie wyżej to mogę mieć później problem z zejściem i bronieniem pasa. Dlatego jest to ciężka decyzja do podjęcia. Musiałbym o tym pomyśleć i porozmawiać z moimi menedżerami i trenerami”

To nie wszystko. Na drodze stoi też Dana White, który już wcześniej nie był przekonany do tej walki, ponieważ wolałby żeby GSP, póki co, został w swojej kategorii. Do tego White stracił jakiekolwiek zainteresowanie osobą Andersona po UFC 112.

Jednakże, istnieje promyk nadziei. Silva i jego menedżer Ed Soares wspomnieli ostatnio, że The Spider mógłby ewentualnie zejść do wagi półśredniej żeby walczyć z GSP.

Wygląda na to, że wszystko leży w rękach Dany. Może w najbliższym czasie będzie nam dane zobaczyć walkę stulecia.