Sobotnie mocno obsadzone Strikeforce: Heavy Artillery, na którym walczyli miedzy innymi Alistair Overeem, Brett Rogers czy Andrei Arlovski przyciągnęło przed telewizory zaledwie… 308,000 widzów. To szokująca liczba, biorąc pod uwagę fakt, że gala nie była transmitowana w systemie PPV i dla osób posiadających stację Showtime – dostępną w około 12 milionach amerykańskich domów – całkowicie darmowa.
Kontrprogramem Spike TV wobec braku gali na żywo było UFC’s Ultimate Fights; blok zawierający w sobie najbardziej interesujące walki UFC z ostatnich lat. Oglądalność programu wyniosła 894.00 widzów, kompletnie miażdżąc wynik Showtime’u i Strikeforce. Spike TV, będące czymś w rodzaju naszego MTV, dostępne jest w prawie stu milionach amerykańskich domów.
Biorąc pod uwagę fakt, że gala Strikeforce była transmitowana na świeżo i zawierała w sobie całkiem sporą liczbę ciekawych nazwisk, a mimo to nie zdołała przebić oglądalności odgrzewanego kotleta w postaci UFC’s Ultimate Fights, Scott Coker i oficjele Showtime’u powinni chyba zacząć martwić się o swoją oglądalność.