Podczas wczorajszego spotkania z mediami doszło do spięcia między Tonym Fergusonem i Fabricio Werdumem, które o mały włos nie zakończyło się bójką dzięki rozdzieleniu zawodników.
Ferguson i Werdum siedzieli obok siebie przy stole, podczas gdy dziennikarze zadawali im pytania. Kiedy reporter zadał pytanie Werdumowi, Ferguson zirytował się, ponieważ obaj starali się mówić w tym samym czasie i żaden nie chciał oddać głosu drugiemu.
Tony Ferguson jest jednym z najbardziej dominujących zawodników wagi lekkiej UFC, który ma za sobą zwycięstwa z takimi zawodnikami jak Edson Barboza, Josh Thomson i były mistrz wagi lekkiej Rafael dos Anjos. Jest również jednym z największych lekkich w dywizji, a jak sam twierdzi poza walkami jego normalna waga wynosi ponad 200 funtów. Ferguson wspominał kiedyś przed walką z Gleisonem Tibau na UFC 184, że trenował i walczył z o wiele większymi i cięższymi przeciwnikami.
„Nawet zachowując zasięg, lub jeśli zamierzamy przejść do półdystansu, jestem zapaśnikiem i jego rozmiar jest łatwiejszy do powtórzenia. Mieszkam w Południowej Kalifornii i jest tutaj mnóstwo ludzi. Jest kilka osób, które pomagają mi wygrać. Kiedy więc ten gość będzie chciał mnie trafić, musi pamiętać, że walczyłem w zapasach gośćmi z wagi średniej. Miałem okazję zapoznać się z dwoma kategoriami i kulałem się z facetami, którzy mieli 210 funtów, nie było problemu podczas gdy ja ledwo robiłem 174 funty. Jestem przyzwyczajony do wielkich brutali nacierających na mnie. Nie zmieni się nic w tej kwestii, kiedy stanę w Oktagonie w sobotę.”
Wydaje się jednak, że walka z byłym mistrzem wagi ciężkiej Fabricio Werdumem nie jest najlepszym pomysłem. Werdum z pewnością też nie zdecydowałby się zejść niżej z wagą, by walczyć z Fergusonem, więc dobrym wyjściem dla obydwu będzie ostudzenie emocji.
Ferguson ma już zaplanowaną walkę z Kevinem Lee o tymczasowy pas wagi lekkiej w głównym pojedynku wieczoru gali UFC 216, ale na tej samej karcie walk swój pojedynek stoczy Fabricio Werdum, który zmierzy się z Derrickiem „The Black Beast” Lewisem.
Na spięcie między Fergusonem i Werdumem zareagował inny ciężki Mark Hunt, który korzystając z okazji postanowił uderzyć w Brazylijczyka z uwagi na ich przeszłość.
„Spójrzcie na tego tchórzliwego kurczaka Fabricio Werduma, który dzisiaj chciał dobrać się do zawodnika wagi lekkiej Tony’ego „El Cucuy” Fergusona. Przestań się ukrywać przed mną, ty tyranie i wybierz mnie tchórzu!”
Mark Hunt przegrał z Fabricio Werdum na UFC 180 i od dawna próbuje doprowadzić do rewanżu. Według Hunta, Werdum odrzucił walki z nim zarówno na UFC w Japonii, jak i na UFC w Sydney. Obaj zawodnicy mają już jednak zestawione pojedynki. Werdum będzie walczył z Derrickiem Lewisem, którego Hunt znokautował. Hunt natomiast spotka się z Marcinem Tyburą na gali UFC Fight Night 121, która odbędzie się 19 listopada w Australii.
„Próbowałem dostać kogoś z top 5 na galę UFC Fight Night w Sydney, ale wszyscy są zajęci. Poprosiłem o Fabricio Werduma w Japonii, a także w Sydney, ale on ma wtedy manicure, więc będzie impreza z Marcinem Tybura. […] Myślałem, że nie jesteś gotowy do walki? Jesteś prawdziwym je***ym tchórzem Werdum. Je***ym bumem. Są dwie rzeczy, których nienawidzę u zawodników: oszustwa i paskudnych tchórzy.”
Nie lubię Werduma, nigdy nie lubiłem. Cham bo takiego zachowania nawet prostackim nazwać nie można. Przyznaje, że jest legendą tego sportu, w mojej ocenie w dużej mierze przez niesamowite szczęście, ale w dalszym ciągu jest legendą…
kulturka nie powiem , startowac do mniejszego brawoooooooo brawoooo Werdum…
Legenda przez poddanie Fedora , jebany farciarz
właśnie zobaczyłem walke Cain vs Werdum,chciałem to zobaczyć po czasie i jeszcze raz przeanalizować co tam się stało. Tylko się udenerwowałem… Jakaś masakra, gdyby Cain miał 40% swojej normalnej kondycji to by po Werdumie przejechał jak walec. To jest tragedia jak wysokość może wyniszczyć człowieka. Wielka szkoda, że nie doszło do rewanżu.
PS. walka świetna do analizy dla grających w bukmacherkę, a raczej przygotowanie do walki obu zawodników.
jak by mu Werdum wyjebał to by zasnął na kilka dni
@cain – najpierw musiałby trafić…
Heheheh on mu tylko zwrócił grzecznie uwagę a tamten jak się ankręcił to gadał 5 minut hahahahaha
Tony to mój nowy ulubieniec
Ale brednie, cain nawet z 200% swojej normalnej wydolności nie stanowi zagrożenia dla Werduma. Papier/nożyce/kamień… Cain nie ma stylu i umiejętności by poskładać Werduma w stójce, a w parterze Werdum go jedzie jak dziecko.
Pierwszy raz widzę, żeby to większy pies głośno szczekał, a chihuahua go spokojnie pogonił ;p