Tytuł z pewnością nie powinien nikogo dziwić. Chael Sonnen, którego Silva nie znosi ze względu na jego niepochlebne komentarze na temat Brazylii i Brazylijczyków przed pierwszą walką z Andersonem Silvą na UFC 117, podczas kręcenia programu TUF Brazil 3 wdał się w bójkę z trenującym przeciwną drużynę, wspomnianym Wanderleiem Silvą.
Informację tą przekazał Dana White podczas spotkania z dziennikarzami. Nie wiadomo, kto wyszedł zwycięsko z tego pojedynku, bowiem to należy do pilnie strzeżonej tajemnicy obecnie nagrywanego programu TUF Brazil 3, który w marcu zacznie być emitowany w platformie stworzonej przez UFC, czyli UFC Fight Pass.
Sonnen spodziewał się takiego rozwiązania, bowiem przez lata źle się wyrażał o Brazylijczykach i Brazylii, a Wanderlei Silva od dawna odgrażał mu się, że go po prostu pobije. Niedawno Amerykanin nakręcił materiał do UFC Fight Pass reklamujący TUFa i powiedział, że Wanderlei jest dziadkiem, który może nie wygląda na groźnego, ale ma w sobie jeszcze ducha walki. Cóż, nie mylił się ani na jotę, bowiem jak widać wciąż jurny z niego zawodnik, może nieco porozbijany, ale zdecydowanie ambitny i lubiący dawać fanom to, po co przyszli.
😀 a jednak nie wytrzymali haha. Chciałbym to zobaczyć.
Musisz kupić Fight Pass 😛 bo na piracie nie obejrzysz 😀
Kto załatwi nagranie , dobra awantura musiała być he he
trochę niesportowe zachowanie, ale wiedziałem że do dojdzie do tego, bo Sonnen ma niewyparzony język 😀
podobno jakis brazylijski płaczek uderzył sonnena w tył głowy podczas ich bójki
chciałbym to widzieć … nie przypadkiem takie zestawienie , nakręca to biznes .
Jak ma ktoś video lub foto , info dawać ….
haha Kocham Wanda jedzie z nim! pewnie dlatego mam jego tatuaz 🙂
z tego co wyczytałem na forach Wand chciał uderzyć Sonena ten obalił go i zdobył dosiad, wtedy ktoś uderzył Chaela w tył głowy
Ulica he he , nie ładnie 2 na jednego he he he he, chciałbym to widzieć .
No i tyle jak chodzi o parter gdziekolwiek poza klatką…
markieting z udzialem miszcza markietingu – szonnenem
hehe nie wytrzymali ciśnienia
lubię obydwóch