Rafał Simonides wystąpił 26 lutego na inauguracyjnej Gali w Kambodży w mieście Bavet (miasto kasyn na granicy Kambodży z Wietnamem), gdzie trwały uroczystości związane z otwarciem największego kasyna w mieście „The Titan King Casino”. Walki oglądało na żywo 20 tys. Widzów oraz jak podała telewizja Kambodży CNT- 9,6 mln ludzi przed telewizorami. Ta walka przyciąga zainteresowanie fluffy favourite games graczy, aby obstawiać online.
Osobiste gratulacje dla Rafała oraz gratyfikacja pieniężna od Premiera Kambodży Hun Sen
Jak podają organizatorzy Premier Kambodży Hun Sen , który oglądał Galę w telewizji (transmisja na żywo), podczas walki Rafała Simonidesa z Lao Sinath zadzwonił do będących na widowni VIP przedstawicieli swego rządu i będąc pod wrażeniem umiejętności Rafała i przebiegu zaciętej walki wydał polecenie swoim oficjelom wręczenia polskiemu zawodnikowi 1 tysiąca USD nagrody!!!
GALA :
Na wieczór zaplanowano bogaty program artystyczny, prócz samej Gali będącej głównym elementem wieczoru odbył się koncert muzyczny, pokazy taneczne, kulturalne a gwiaździste niebo rozświetliły sztuczne ognie. Na walki wybrano najlepszych zawodników spośród fighterów z Kambodży w poszczególnych kategoriach. Ich przeciwnikami byli zawodnicy z WMC gym z koh Samui a wśród nich Zidov Akuma (znany z TV show Contender) dwóch Brytyjczyków Danny Tailor i Jason Woodham oraz nasz rodak Rafał Simonides. Praktycznie każda walka obfitowała w ostre wymiany, szybkie tempo ,mimo przegranych wszystkich zawodników z WMC organizatorzy stwierdzili , że byli to najlepsi zagraniczni fighterzy jacy gościli na ich galach w kambodży do tej pory.
Walka Rafał Simonides (34 – 30 – 4) 61 kg vs. Lao Sinath (38 – 35 – 3) 63 kg
Walkę ostatecznie wygrywa zawodnik z Kambodży po decyzji sędziego o przerwaniu walki w 4 rundzie. Walka zaczęła się ostrym tempem już od pierwszych sekund. Wymiany bokserskie i potężne kopnięcia doprowadziły do owacji publiczności, było już wiadomo że będzie to „walka na wyniszczenie”. W pierwszej rundzie Rafał wyprowadza uderzenie Łokciem po obrocie i rywal ląduje na deskach, ten jednak po chwili wstaje i walka trwa dalej. Kolejne rundy znowu przynoszą widowiskowe akcje z obu stron tym razem jednak to Rafał jest liczony po kolanie w splot słoneczny, ten jednak wstaje i kontynuuje pojedynek. Publiczność bardzo mocno reagowała okrzykami na widok wymiany uderzeniami łokciami obydwu zawodników , w trzecie j i czwartej rundzie Rafał znów liczony po skutecznych uderzeniach kolanami chociaż wydawać się może że oba te liczenia były trochę przedwczesną decyzją sędziego ponieważ Rafał stał dalej i blokował kolejną serię kolan przeciwnika. Ku lekkiemu zdziwieniu trenera i sekundantów sędzia zatrzymuje walkę w 4 rundzie po kolejnej serii Lao i walka rozstrzygnięta na korzyść zawodnika z Kambodży. Walka ta obfitowała w różne kombinacje uderzeń bokserskich , łokci i kopnięć których dźwięk było słychać na widowni.
RS: Zrobiłem bardzo dobrą i widowiskową walkę , trochę odczuwałem jeszcze obicia z ostatniego pojedynku (2tyg.temu ) w Chinach i Lao trafił mnie w te miejsca podczas walki. Jednak staram się walczyć jak często mogę (mimo kontuzji ) ponieważ nie mam stałego sponsora i muszę zarabiać sam na siebie. Dla przykładu nastepną walkę mam 8 marca. Wprawdzie za ostatnią walkę otrzymałem b.dobrą gażę no i jeszcze gratyfikacja od samego premiera Kambodży ale ponieważ wstępnie zgodziłem się wcześniej na walkę 8 marca w Tajlandii, myślę że zawalczę jak tylko wyleczę choć część kontuzji.
fajnie i gratuluję z ramienia sityodtong, mam nadzieję że kiedyś będzie można podziwiać Rafała na jakiejś dobrej gali w kraju
Nieźle… Ciągle trzymamy kciuki za Simiego. A ten tysiąc USD w Tajlandii to mała fortuna 😉