Były już zawodnik federacji Strikeforce Tyron Woodley (10-1) zastąpi kontuzjowanego Ericka Silvę w walce z Jayem Hieronem (23-6) na UFC 156. Tym samym będzie to jego debiut w największej federacji na świecie.
W lipcu zeszłego roku Woodley miał okazję zostać mistrzem wagi półśredniej Strikeforce. Wybił mu to z głowy jednak w czwartej rundzie pojedynku Nate Marquardt. 30-letni Amerykanin w upadającej już federacji stoczył dziewięć z jedenastu walk, pokonując m.in. takich zawodników jak Paul Daley, Tarec Saffiedine czy Andre Galvao.
Dla walczącego ostatnio ze smiennym szczęściem Hierona będzie to prawdopodobnie walka o „być albo nie być” w UFC. W dotychczasowych trzech występach nie udało mu się wygrać ani razu. Co ciekawe, jest to już trzeci angaż tego zawodnika w Ultimate Fighting Championship. W międzyczasie zdążył wygrać turniej czwartego sezonu Bellatora, by później przegrać niejednogłośną decyzją walkę o pas mistrzowski z Benem Askrenem.
Gala UFC 156 odbędzie się 2. lutego w Las Vegas. Walką wieczoru będzie starcie Jose Aldo z Frankie Edgarem. Stawka? Pas mistrza wagi piórkowej.