Anthony Pettis (17-2) miał spektakularne momenty w swojej karierze występując w WEC i UFC, lecz przez kontuzję został na pewien czas wykluczony z gry.
Teraz to się zmieni ponieważ „Showtime” już w grudniu wróci do akcji by po ponad rocznej przerwie stanąć w obronie tytułu wagi lekkiej przed Gilbertem Melendezem (22-3) na UFC 181. Obaj zawodnicy są obecnie trenerami w The Ultimate Fighter 20.
Po odebraniu pasa mistrzowskiego Bensonowi Hendersonowi przez poddanie w pierwszej rundzie, Pettis został wykluczony z kolejnych walk przez kontuzję kolana. Teraz, kompletnie wyleczony jest gotowy na kolejne wyzwanie o czym poinformował przez portal UFC.com.
„Wejdę do klatki i przypomnę wszystkim kim jestem. Muszę obronić swój pas mistrzowski. Potrzebuję jakiegoś fajnego doświadczenia (…) Następna walka jest tym, nad czym się teraz skupiam.
Myślę, że kiedy dostanę kilka walk w obronie pasa, wtedy będę miał pełne poczucie, że jestem mistrzem.”
Pettis ma za sobą cztery zwycięstwa z rzędu wliczając w to wygrane przed czasem z Hendersonem, Donaldem Cerrone i Joe Lauzonem. Jedyna porażka w UFC to nieudany debiut i porażka przez decyzję z Clayem Guida w 2011 roku.
Jego przyszły rywal – Gilbert Melendez, były mistrz Strikeforce ma za sobą dwie walki w UFC i podobnie jak Pettis zaliczył nieudany start przegrywając przez niejedno głośną decyzję z Bensonem Hendersonem. Druga walka to zwycięstwo przez decyzję z Diego Sanchezem.
„Gilbert jest twardym przeciwnikiem. On jest jednym z tych zawodników, którzy wychodzą do walki i lubią się bić. Nie postrzegam go jednak jako dużego zagrożenia dla mnie. Nie znokautował nikogo takiego, nie poddał nikogo, on wychodzi do walki i utrzymuje walkę w tym samym tempie przez cały czas. Wszystko co muszę zrobić, to przełamać ten schemat i nie pozwolić by walka trwała pięć rund.”
Obecnie mój ulubiony zawodnik bez podziału na kategorie:) Ale łatwo z Gilbertem nie będzie miał…
Tez uwielbiam Antka . Mysle ,ze gil dostanie lomot. Obawiam sie obrony pasa z szalencem z dagestanu
Antek jak z Matrixa:) ale jak 3 czy 4 middle kicki zasadził Hendo pod rząd to aż mnie na fotelu zabolało serio Mike:)
Dobry dzik , skopal hendersona a na koncu poddal czarny pas bedac niebieskim. Jego walk nie da sie nie lubic
Mike mi się wydaje, że duża część tych pasów w BJJ, to są jak dyplomy wyższych uczelni w Polsce… Pełno magistrów po zarządzaniu polem namiotowym czy czymś innym a takich serio dobrych to jest może 10%…
Ja również uwielbiam Pettisa, ale wydaje mi się, że Melandez wygra przez decyzje, ma bardzo niewygodny dla Pettisa styl