Menager Mauricio Rua, Eduardo Alonso ciągle powtarza, że „Shogun” zawsze jest o dwie walki od pojedynku o pas. Z tymi stwierdzeniami zgadza się także Rua jednak teraz zawodnik chce skupić się wyłącznie na szybkim skończeniu Jimiego Manuwa.
Mauricio Rua (22-9) chce szybko rozprawić się z Jimi Manuwa (14-1) w pojedynku, który odbędzie się na UFC Fight Night 56: Shogun vs Manuwa. W wywiadzie dla Combate.com, Rua powiedział, że fani będą zadowoleni z jego kolejnej walki i zgadza się ze swoim menagerem odnośnie tego iż jest dwie walki od starcia o tytuł, jednak teraz liczy się tylko przyszła walka.
„Myślę, że tak właśnie jest. Nie myślę jednak teraz o walce o pas. Moja uwaga jest skupiona na Jimim Manuwa. Co będzie dalej zobaczymy po tej walce. Zarówno ja jak i on, szukamy zawsze szansy na KO. To jest moja siła. Im szybciej, tym lepiej. Fani walki w stójce będą zadowoleni.”
Według Alonso, który również udzielił wywiadu dla Combate.com, historia „Shoguna” może świadczyć o nowym wyścigu do tytułu.
„Jak zawsze mówiłem, „Shogun” jest zawsze o dwie walki przed pojedynkiem o pas. Bez względu na to, co się dzieje, zdobył Grand Prix Pride, jest byłym mistrzem UFC i fani uwielbiają jego styl. Wszystko zależy od okoliczności, kontuzji , kalendarza i tego czy mistrz jest aktywny. Istnieje wiele rzeczy, które mogą kolidować w takiej walce. Mauricio stoczy co najwyżej trzy walki przed pojedynkiem o pas, jednakże teraz nie możemy o tym myśleć ponieważ przed nami następna walka.”
Alonso dodał też, że najprawdopodobniej Mauricio Rua zejdzie do kategorii średniej jednak nie nastąpi to w najbliższej przyszłości.
„Rozmawialiśmy z UFC na temat możliwości walki w catchweight, aby Mauricio mógł poczuć jak reaguje jego ciało zanim zmieni kategorię. To jednak nie jest teraz najważniejsze. Obecnie walczy w dywizji półciężkiej i jest teraz silniejszy niż dwie walki wcześniej.”
Ciekawostką jest to, że „Shogun” wygrał tylko dwie walki z rzędu w UFC z Markiem Colemanem i Chuckiem Liddellem w 2009 roku, co pozwoliło mu dostać pojedynek o tytuł. Czyżby historia miała się powtórzyć? Mauricio Rua ostatnią walkę stoczył w marcu przegrywając przez TKO z Danem Hendersonem.
Jak dla mnie to Shogun jest o dwie walki ale do zasłużonej emerytury.
Po tym jak go Henderson rozkwasil, to by sobie odpuscil dalsza kariere, a nie zyl zludnymi nadziejami.
bob dobrze to ująłeś , bo im się chyba we łbach poprzestawiało skoro twierdzą inaczej 🙂
Shogun to sobie może, nawet jak wygra z Manuwą to później i tak przegra z kimś bliżej topki.
Bob dobre słowa:) Shougun byl kozakiem ale wcześnie zaczął i się wypalił…:(:( ja go widzę tak na #8 moze #7, ale gdzie do top 3??? W średniej okey może coś jeszcze ma szanse o pas, ale nie widze go jak walczy z AG czy Cormierem??? Myśle ze Janek B, którego średnio lubię i uważam go za przeciętniaka jest w stanie dać dobra walke z RUA… Mauricio to legenda i powienien promować i trenować a jego osoba do Hall of Fame:) on już swoje zrobił i tyle…