(fot. dreamfighters.com)
„Uważam, że zarówno Rashad Evans jak i Jon Jones są podobni do siebie z tego względu, że obaj są bardzo dobrymi uderzaczami oraz zapaśnikami. Musiałem zmienić swoich sparingpartnerów do tej walki, którzy są więksi i mają większy zasięg. Nie zmieniałem zbyt wiele ponieważ Rashad i Jones wciąż mają sporo wspólnych cech więc zrobiliśmy tylko to co konieczne.”
„Jones to bardzo wysoki facet z dużym zasięgiem więc trudno znaleźć sparingpartnerów jego rozmiarów. Zrobiliśmy jednak wszystko aby znaleźć takie osoby do pomocy, będą naśladować Jonesa co pozwoli mi na zaadaptowanie game planu. Mam nadzieję, że będę mógł to wykorzystać w Oktagonie.
Jon Jones jest bardzo kompletnym zawodnikiem. On jest dobry we wszystkich płaszczyznach walki a w szczególności w zapasach. Zawsze widziałem go jako zawodnika bardzo kompletnego, dobrego w obronie, w parterze i zapasach. Jones posiada cały arsenał broni dlatego też musisz ćwiczyć wszystko aby z nim walczyć, musisz być przygotowany w każdej płaszczyźnie walki i właśnie to robię. Trenuję Muay Thai, Jiu Jitsu, zapasy ale gdybym miał wskazać najmocniejszą stronę „Bones’a” to byłyby to zapasy.
Czuję się bardzo szczęśliwy będąc mistrzem. To był mój cel i pracowałem na to całe moje życie. Nie obchodzą mnie zakłady, to wszystko tylko mnie motywuje. Po prostu czuję, że jestem zobowiązany do tego aby dać z siebie wszystko.”
już się doczekać nie mogę na powróc Shoguna
ta ciekawe kto da teraz shogunowi walke o pas po tym co z nim bones zrobil
Przypadkiem ta wypowiedz nie jest sprzed walki z Jonesem?
Shogun jest dobry ale wiecej Jones’owi bym go nie dawal.
W klatce dzielila ich przepasc a biorac pod uwage wiek JJ i Shoguna smialo mozna stwierdzic ze ten 1 jeszcze znaczaco sie rozwinie a ten drugi to juz niekoniecznie. Mysle ze nastepna walke JJ wygral by juz w 2 rundy.
Shogun lubi wygrywać rewanże 🙂 Najpierw Coleman, potem Dragon, teraz pewnie odegra się na Griffinie, ale Jones…? Chyba jednak nie. Kolega wyżej napisał słuszną uwagę o ich wieku. Trudno mi uwierzyć, że jeszcze mu Shogun dorówna. Bones to koleś z innej planety.
bones jak wiekszosc czarnych przynosi nowa ere nowe pokolenie mma to jest to samo co kiedys tak jak fedor byl mlodszy tak i inni starsi odchodzili tak jest i teraz whodza nowi starzy na emeryture
Jon Jones pokonał najlepszego półciężkiego w historii, ale musi udowodnić jeszcze wiele rzeczy – zgodze sie natomiast, że w formie mało kto(nawet z HW) jest w stanie go pokonać obecnie.
Jon Jones to świetny zawodnik lecz tacy też już bywali problem wejść na szczyt , ale jeszcze większy tam sie utrzymać popatrzcie na historie UFC nikt w tej kategorii nie utrzymuje sie naszczycie za długo tym razem nie będzie inaczej była era Ortiza ,Jacksona , Machidy , Shoguna , i innych co ich łączy zdobycie pasa i szybka jego strata a co do przejścia do HV to był by zły pomysł nie miał by tam już takiej przeagi jak teraz przyrost mięśniowy oznaczał by spadek dynamiki największej jego siły obecnie
Myślę, że jednak, z jego wzrostem, po jakichś paru latach przejdzie do HW. Będzie coraz starszy – będzie miał coraz wolniejszą przemianę materii i coraz trudniej będzie mu zbijać do 93kg. No i wiadomo – waga cięższa to większy prestiż. Zresztą już się na ten temat wypowiadał, że chciałby w ciężkiej walczyć. Wiadomo – dynamika spadnie (cardio pewnie też) ale siła wzrośnie, co dla zapaśnika ma znaczenie.
Co do Jonesa to mówił sam w jednym z wywiadów że jego celem jest waga ciężka w przyszłości, a naturalnie to waży on 105 kg i do każdej walki w LHW musi ją zbijać. Na pewno jest on wielkim talentem ale w ciężkiej nie brakuje zawodników którzy mogą mu sprawić problemy to raz. Dwa przy wzroście 193 cm zdecydowanie wolałbym oglądać go w ciężkiej. Mam nadzieje ze nastąpi to prędzej niż później.
A ten artykuł to przypadkiem nie jakieś deja vu ???