Zawodnik wagi ciężkiej UFC Shane del Rosario doznał wczoraj ataku serca i jego stan jest krytyczny.
Menadżer 30-letniego zawodnika, Jason House poinformował o tym smutnym zdarzeniu na swoim Twitterze:
„Shane del Rosario doznał we wtorek rano ciężkiej zapaści sercowo-naczyniowej kiedy przebywał w swoim domu. Został przewieziony do szpitala z pełnym zatrzymaniem krążenia. Był reanimowany w celu przywrócenia i ustabilizowania akcji serca oraz ciśnienia krwi. Jest teraz w stanie krytycznym i przebywa na oddziale kardiologicznym. Modlimy się o niego oraz jego rodzinę.”
Były zawodnik Strikeforce doznał także w przeszłości przepukliny dysku po wypadku samochodowym w 2011 roku.
Sparingpartner del Rosario, Erik Apple również skomentował to wydarzenie:
„Wczoraj mój przyjaciel miał dwa ataki serca, ale walczy o życie. Widziałem go ostatniej nocy i trzymałem go za rękę i wiem, że on się nie podda więc my także nie możemy.”
Shane del Rosario miał walczyć w następnej walce na UFC 168 z Guto Inocente, ale doznał kontuzji żeber i musiał się wycofać. Jego ostatnia walka odbyła się w grudniu zeszłego roku podczas której przegrał z Patem Barry na TUF 16 Finale.
Spoczywaj w pokoju. Młody chłop, wielka szkoda i cios dla rodziny.
Szkoda go, tak szybko odszedł. Spoczywaj w pokoju.
czyżby się przetrenował?