Na plotki o powrocie Brocka Lesnara (5-3) do UFC, bardzo szybko zareagował były pretendent do pasa mistrzowskiego wagi ciężkiej, będący także na emeryturze, Shane Carwin (12-2). Na jednym z portali społecznościowych Carwin napisał, że jeśli pogłoski o powrocie Brocka okażą się prawdziwe to on sam również powróci i będzie dążył do rewanżowej walki.
Poprzednia walka tych dwóch panów odbyła się w lipcu 2010r. na UFC 116 wówczas to Carwin niemiłosiernie demolował Lesnara przez niemal całą pierwszą i kawałek drugiej rundy. Kiedy już wydawało się, że Shane wygra, najzwyczajniej opadł on z sił po swoich szaleńczych atakach. Sytuację tę wykorzystał poobijany Lesnar i zwyciężył przez trójkątne duszenie rękoma.
Teraz, kiedy pojawiły się plotki o powrocie Lesnara, Carwin zapałał chęcią zemsty. Dana White, póki co informuje jednak, że nic mu na ten temat nie wiadomo.
To by było coś! Potem Carwin vs. Cain
Niech wracaja troche dziwnie bez nich . Carwin jeszcze moze sporo ugrac Lesnar nie . Rewanz latwy do przewidzenia jesli tylki SHane cardio zrobi
Pokonanie Brocka raczej by nie było przepustką do walki o pas 🙂 JDS by go zmasakrował jeszcze raz i znowu emerytura
Shane miał dobrą passę i moc w łapie, ale zabrakło energii z Lesnarem, bo już go miał na widelcu.
Super jakby obaj wrócili, oczywiście w świetnej formie bo na siłę wstających z foteli nie chciałbym ich widzieć. Ale tego się nie spodziewam, obaj to prawdziwi tytani pracy.
dzieki niemu, JDS, CV, Lesnarowi, Overeemowi i Silvie waga ciezka byla tak wspaniala przez pewien okres
Ale pozniej Lesnar odpadl za sprawa CV, a Carwin dostal niemilosierne baty od JDS.
I zostalo 2 najlepszych: JDS i CV
Po trylogii zostal tylko 1
CV, the greatest champ 😉